Nie da się ukryć, że Klaudia Halejcio zalicza się do tego grona gwiazd, które nawet podczas urlopu uwielbiają spędzać aktywnie czas. Tym razem aktorka na czas odpoczynku wybrała słoneczną Hiszpanię, w której nie brakuje sportowych atrakcji. Na jej Instagramie pojawiło się zdjęcie w bikini, na tle desek surfingowych (swoją drogą w przyszłym roku w Tokio podczas Igrzysk Olimpijskich surfing po raz pierwszy będzie konkurencją olimpijską).
Wakacje to czas, który bezwzględnie trzeba poświęcić na odpoczynek – czyli regenerację! Dla mnie wypoczynek musi być połączeniem totalnego lenistwa na plaży i aktywnego spędzania czasu! Czyli na sportowo! Tylko tak mogę z każdej wyprawy przywieźć wspaniałe wspomnienia.
- napisała Klaudia.
Choć nie mamy pewności, czy aktorka akurat surfowała, to z pewnością treningów nie opuszcza, bo jej forma jest godna pozazdroszczenia. Klaudia może pochwalić się mocno umięśnionym brzuchem, który mogliśmy również oglądać podczas udziału w "Dance dance dance". Nie wszyscy jednak wierzą, że aktorka taką formę wypracowała. Jedna z fanek podejrzewa, że to kwestia... dobrego makijażu.
Ale sobie brzuch namalowałaś.
- napisała w komentarzu.
Klaudia nie pozostawiła tego bez odpowiedzi i w zabawny sposób odpisała:
Parę miesięcy wprawy. Doszłam do perfekcji, nie zmywa się w wodzie.
Zawzięta fanka ciągnęła temat dalej.
Widać, że sobie trochę makijażem upiększyłaś brzusio. Ale grunt, że się nie zmywa.
Klaudia po raz kolejny odpowiedziała i z przekorem napisała, że teraz takie kosmetyki robią, że nawet prysznic ich nie rusza, na co jej obserwatorka znowu odpowiedziała.
Aaa z całą pewnością, otóż kiepsko wyszedł Ci akurat ten makijaż, ale zapewne nie jest łatwo konturować sobie brzusio. Pozdrawiam. Miłych wczasów.
Myślicie, że naprawdę to kwestia makijażu, czy jednak regularnych treningów i diety?