Mariola Bojarska-Ferenc, nie odstępuje swoich młodszych koleżanek po fachu na krok i jest równie aktywna na swoich social mediach oraz w show-biznesie. Trenerka o ogromnym doświadczeniu oraz wiedzy na temat zdrowego stylu życia chętnie dzieli się nowinkami zdrowotnymi, których sama dowiaduje się uczestnicząc w konferencjach poświęconych zdrowiu czy aktywności fizycznej. Ostatnio, Mariola Bojarska-Ferenc zapytana została o luksusowe życie WAGs. Co odpowiedziała?
Nie jest tajemnicą, że Mariola Bojarska-Ferenc jako swoją trenerską następczynie uważa Annę Lewandowską, ceniąc jej wiedzę, wykształcenie oraz sportowe doświadczenie. W jednym z ostatnich wywiadów zapytana została o polskie WAGs, czyli żony oraz partnerki znanych piłkarzy.
- "Ja czułabym się obrażona, gdyby ktoś na mnie tak mówił. To są po prostu żony swoich mężów. Obojętnie, czy byłyby żonami piłkarzy, czy inżynierów, czy lekarzy, dalej byłyby żonami. Może mają lepsze warunki finansowe. Inne młode dziewczyny mogą im pozazdrościć, ale każda z was miała szansę. Mogła zostać żoną Lewandowskiego, Szczęsnego czy innego. One miały to szczęście. Właśnie w nich zakochali się ci panowie. Niech sobie fajnie żyją. Nie można im zazdrościć" - przyznała w rozmowie z WideoPortalem Mariola Bojarska-Ferenc.
Nie da się ukryć, że żony polskich piłkarzy coraz częściej obalają stereotypy związane z byciem WAG. Przypomnijmy, że np. Anna Lewandowska nieustannie pracuje na swój sukces, prowadząc biznesy oraz poszerzając wiedzę - mało kto wie, ale żona Roberta Lewandowskiego ma dwa tytuły magistra oraz ponad 60 międzynarodowych certyfikatów.
A wy, zgadzacie się opinią Marioli Bojarskiej-Ferenc na temat WAGs?