Wszystko za sprawą faktu, że dziennikarka pokazała swoje najnowsze zdjęcia z urlopu w Miami, podczas którego opalała się i odpoczywała na jednej z tamtejszych plaż. Pogada dopisywała, a zdjęcia wyszły naprawdę cudownie. Przedstawiają one Annę Wendzikowską, ubraną w zwiewne bikini. Dookoła piękne i malownicze widoki. Internautki niemalże od razu zauważyły, że kobieta mocno schudła, a jej figura przeszła znaczną metamorfozę.
Dziennikarka lubi chwalić się w mediach społecznościowych kadrami ze swoich licznych podróży. Towarzyszy jej zazwyczaj uśmiech i dobry humor. Nie inaczej było i tym razem. Wszystko jednak prysło w momencie, gdy na prezenterkę wolała się fala hejtu. Dotyczył on jej rzekomo niezdrowego i anorektycznego wyglądu.
Dobrze znana i lubiana prezenterka nie od dzisiaj zaskakuje formą i sylwetką. Ostatnio jednak wielu obserwujących jej użytkowników doszło do wniosku, że kobieta przesadziła z odchudzaniem. Wendzikowska nie pozostawia tego bez komentarza i odpowiada:
Ważę 54-55 kg i naprawdę nie mam anoreksji. Nie trzeba się o mnie obawiać!