Początkowo cykl rozmów "Sztuki walki" publikowany był na portalu Baby by Ann, ale jak widać, zapotrzebowanie na takie tematy było na tyle duże, że Anna Lewandowska znalazła się w "Dzień dobry TVN". Rozmowy, które przeprowadza Lewandowska, nie zawsze są łatwe, bo jak mogliśmy oglądać odcinek w więzieniu, gdzie matki wychowują swoje dzieci, był jednym z najbardziej poruszających, a Ania nie kryła łez. Ideą tego programu według Ani Lewandowskiej jest wsparcie kobiet, dla kobiet.
- "Dużo się teraz mówi o tym, że kobiety powinny się wspierać. Myślę, że to słowo “powinny” jest kluczowe, bo nie zawsze tak jest. Chciałam w tym cyklu pokazać, że kobiety naprawdę się wspierają i potrafią to robić, a także że są silniejsze razem" – przyznała trenerka.
W czerwcu wyemitowany zostanie ostatni odcinek cyklu. Jak wiadomo w okresie wakacyjnym "Dzień dobry TVN", zmienia nazwę na "Dzień dobry Wakacje" i można go oglądać tylko w weekendy. Czy w takim razie w jesiennej ramówce "Sztuki walki" powrócą? Magazyn Flesz pyta o to Ewę baj, producentkę "Dzień dobry TVN".
Jesteśmy bardzo zadowoleni z oglądalności, dlatego zastanawiamy się nad kontynuacją cyklu na jesieni.
– mówi „Fleszowi” Ewa Baj, producentka „DDTVN”.
Do tej pory Anna Lewandowska nie skomentowała całej sprawy ze swojej strony, czy chciałaby kontynuować pracę w DDTVN. Pewne jest jednak, że stacja z pewnością sporo zyskała na zaangażowaniu Anny Lewandowskiej do prowadzenia takiego cyklu. Niedawno Ania została okrzyknięta najbardziej wpływową Polką na Instagramie, a w miniony weekend zajęła pierwsze miejsce wśród polskich osób publicznych, wykorzystujących swoją popularność w dobrych i pozytywnych celach.
Nie da się ukryć również, że żona Roberta Lewandowskiego w roli dziennikarki radzi sobie naprawdę świetnie, a emocje, które pokazuje, jeszcze bardziej przekonują do niej widza.