Sandra Kubicka zdobyła się na ogromną odwagę, opowiadając o tym, co jej się przydarzyło. Modelka w ostatnim czasie przytyła, a fani to zauważyli. Niektórzy z nich myśleli, że to przez to, że przestała o siebie dbać. Okazuje się, że problem tkwił gdzieś indziej. Gwiazda wyznała, że owszem przytyła prawie 20 kg, ale nie dlatego, że zaczęła się obżerać i przestała ćwiczyć, a dlatego że choruje na zespół policystycznych jajników, chorobę, na którą na razie nie ma lekarstwa. Jednym z objawów PCOS (zespół policystycznych jajników) jest właśnie nagły skok wagi, a także mogą pojawić się problemy z zajściem w ciążę.
Wyznanie Sandry Kubickiej u siebie na Instagramie opisała również Anna Lewandowska, która nie tylko pogratulowała jej odwagi, ale również sama przyznała się do tego, że zna temat od podszewki.
Wielu fanów prosiło modelkę, żeby pokazała, jak jej ciało zmieniło się w ciągu kilku miesięcy, kiedy dowiedziała się, że choruje. Sandra Kubicka postanowiła na swój Instageram wrzucić kilka zdjęć, na których rzeczywiście widać, że jej sylwetka się zmieniła.
Sandra z racji swojego zawodu nie może pozwolić sobie na zbyt wysokie skoki wagi, dlatego nawet podczas choroby musiała dbać o dietę i aktywność fizyczną. Wiemy też, że Sandra to kocha, ale jak sama przyznała, jej styl życia musiał zmienić się na tyle, żeby ustabilizował się jej stan, a sylwetka zaczęła powoli wracać do normy. Zdjęcia to potwierdzają. Kubicka przyznała się również do tego, że po sześciu miesiącach walki teraz już wie jak walczyć.
Sandra Kubicka ma ogromne wsparcie nie tylko w swoich obserwatorach (licznik na Instagramie pokazuje już ponad 517 tys.!), ale przede wszystkim przyjaciołach i ukochanym. Jej chłopak Kaio niedawno napisał jej pod jednym z postów, że Sandra od zawsze była dla niego najseksowniejszą kobietą na świecie. Takie wsparcie prawdopodobnie jest dla niej teraz bezcenne. My trzymamy mocno kciuki za walkę!
ZOBACZ TEŻ: Sandra Kubicka wraca do bikini! Fani: "Wyglądasz niesamowicie"