Robert Lewandowski po raz kolejny zapisał się na kartach historii niemieckiej Bundesligi. Piłkarz w tym ważnym dniu mógł liczyć na ogromne wsparcie ze strony swojej żony Anny Lewandowskiej i córeczki Klary. Pod jednym ze zdjęć napisał: - "Zawsze są ze mną i wierzą we mnie, na dobre i na złe. Sukces jeszcze bardziej cieszy, ponieważ mogę świętować z nimi. Moi najwięksi i najlepsi kibice" - napisał pod wspólnym zdjęciem z córką i żoną. Również trenerka nie kryła zadowolenia nad tym, czego dokonał jej mąż. Choć świętowanie zaczęło się tuż po spotkaniu, to prawdziwa impreza zaczęła się wieczorem.
Na Instagramie Roberta Lewandowskiego pojawiło się krótkie wideo, na którym widać jak piłkarz wspólnie z kolegami z drużyny świętuje mistrza Niemiec. Piłkarze tańczyli i śpiewali piosenkę Macklemore "Can't hold us". Nie da się ukryć, że mąż Anny Lewandowskiej naprawdę ma poczucie rytmu. Jeżeli jeszcze nie widzieliście tego nagrania, możecie zobaczyć je tutaj.
Również Anna Lewandowska u siebie na profilu zrobiła ekskluzywną relację z tej imprezy. Nie brakowało czułości z mężem, na które wszystkie portale zwróciły uwagę. Trenerka na swoje Insta Story wrzuciła fotkę, jak całuje się z Robertem.
Większość fanów zwróciła również uwagę na stylizację Anny Lewandowskiej. Ania w tym dniu postawiła na białą kreację, do której dobrała sandałki na szpilce. Uwagę przykuwają dodatki, na które w tym dniu zdecydowała się gwiazda. Spinki z perełkami to jeden z najmodniejszych trendów tego sezonu, a Lewandowskiej naprawdę pasuje. Torebka z kolei, jak zauważyła sama zainteresowana, kształtem przypominała kettlebell.
Kto uważa, że moja torebka przypomina kettlebel, jestem czujna.
- napisała.
Jeszcze kilka dni temu Anna Lewandowska wspólnie z setką uczestników trenowała na obozie w Dojo Stara Wieś. Wiadomo jednak, że rodzina jest dla niej najważniejsza, więc nie mogło jej zabraknąć na najważniejszym meczu w sezonie. Jej wsparcie z pewnością jest dla Roberta jedną z najcenniejszych rzeczy w życiu.