W ostatnim czasie, Paulina Krupińska ponownie stała się niezwykle gorącym nazwiskiem świata show-biznesu. Wszystko za sprawą jej udziału w tanecznym show "Dance, dance, dance", podczas którego doszło do konfliktu między Pauliną, a jurorką Ewą Chodakowską. O co poszło? O surową ocenę, którą trenerka wydała na temat byłej Miss Polonii.
Mamy pracusia (zwróciła się trenerka do Klaudii Halejcio - przyp.red.) i Paulina, która lubi się trochę migać (...). Muszę być Paulina z tobą szczera. Bo ja z dziką satysfakcją przyglądam się temu, że musisz dawać z siebie wszystko na sali treningowej. Jesteś osobą, która dostała w pakiecie urodę, ciało. Jedna ciąża, druga ciąża i wracasz do formy. Ty nic tak naprawdę nie musisz robić, ty po prostu jesteś. I wszystko przychodzi zdawałoby się całkiem łatwo (...). Ja chcę zobaczyć więcej zaangażowania z twojej strony, więcej potu, może nawet trochę łez. Muszę wiedzieć, że ci zależy - powiedziała Ewa Chodakowska.
Te słowa zabolały Paulinę Krupińską oraz jej fanów, co sprawiło, że w internecie zawrzało. Finalnie jednak, obie panie przyznały, że nie chowają do siebie urazy.
Okazuje się jednak, że nie do końca jest tak, jak mówiła Ewa Chodakowska, że Paulina dostała wszystko w genach. Nawet Miss Polonia musi regularnie trenować, by zachować szczupłą sylwetkę. Paulina Krupińska udała się na najnowszą edycję obozu, organizowanego przez Annę Lewandowską. Relację z tego pobytu udostępniła na swoim Instagramie pokazując fanom, że również ona musi wylewać siódme poty na treningu, by zachować formę. Warto przypomnieć, że Paulina jest mamą dwójki dzieci, w co trudno uwierzyć patrząc na jej sylwetkę.