Anna Wendzikowska należy do tych kobiet, które z natury są raczej szczupłe. Jak wiadomo jednak, powrót do formy po ciąży nie należy do najłatwiejszych i jest zależny od wielu czynników, które lepiej lub gorzej wpływają na gubienie pociążowych kilogramów. Do czynników, które znacznie ułatwiają powrót do formy po porodzie zaliczamy aktywność fizyczną przed ciążą i w trakcie ciąży, zdrową dietę, ale również dobre geny. Widząc, jak dziennikarka w ekspresowym tempie wraca do formy, fani dopytywali jaki jest jej sekret.
Często pytacie, jak udało mi się tak szybko wrócić do figury sprzed ciąży.. przede wszystkim aktywny tryb życia: głównie bieganie od jednego dziecka do drugiego oraz w górę i w dół po schodach, geny: dzięki, mamo i tato - napisała Anna Wendzikowska pod jednym z postów na Instagramie.
Na Instagramie Anny Wendzikowskiej pojawiło się zdjęcie, na którym dziennikarka odważnie eksponuje pośladki w skąpym bikini.
Kochane, lato coraz bliżej... zdradźcie swoje plany wakacyjne!!! Szukam inspiracji - napisała pod zdjęciem.
Całą uwagę fanek skupiła jednak idealna figura dziennikarki. Obserwatorki patrząc na szczupłe ciało Ani, nie mogły uwierzyć, że ma ona za sobą dwie ciąże. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy:
Figura po dwójce dzieci - marzenie!
Królowa Piękności!
Piękna kobieta, bajeczny widok!
Petarda!
Przepiękna figura!
Jakiś czas temu w jednym z wywiadów Anna Wendzikowska zdradziła, jak dba o swoje ciało, by nawet po dwóch ciążach pozostawać w świetnej formie:
Ja raczej sezonowe sporty uprawiam. Narty, snowboard, wakeboard. Jak jest jakieś przyjemne otoczenie i z czymś to się wiąże bardziej ekscytującym niż np. bieganie w parku koło domu. Ale taka chociaż minimalna aktywność fizyczna, czy to jest jakaś siłownia, joga czy fitness, to staram się tego pilnować bo wierzę, że utrzymywanie ciała w dobrej kondycji też wpływa dobrze na głowę i oczyszczanie jej z jakiś negatywnych myśli. Ćwiczę podnoszenie dziecka i bieganie z góry na dół po pieluchy i inne tego typu konkurencję. Ja mam takie szczęście, że nie musiałam stosować jakiejś specjalnej diety. Mam dobrą przemianę materii, to chyba genetyczne, i dostałam to w prezencie. Wierzę w to, że organizm mi podpowiada dobrze i jak mam na coś ochotę, to powinnam to zjeść, taką sobie przyjęłam strategię - przyznała dziennikarka.