Sara Boruc pokazała brzuch tydzień po porodzie. "Warto trenować w ciąży"

Sara Boruc na początku maja została mamą synka o imieniu Noah. Od porodu mija tydzień, a piosenkarka postanowiła pokazać, jak wygląda jej brzuch po porodzie. W podpisie pod zdjęciem wyjaśnia, dlaczego ciążowy brzuch tak szybko znikł.
Zobacz wideo

Sara Boruc tuż po weekendzie majowym na swoim Instagramie opublikowała filmik, na którym widać jej nowo narodzonego syna o imieniu Noah. Z nagrania dowiadujemy się, że piosenkarka zdecydowała się na poród domowy, siłami natury, w wodzie. Pod postem pojawiło się mnóstwo gratulacji od przyjaciół, znajomych i wiernych fanów. 

Nie trzeba było długo czekać na to, by gwiazda pokazała synka w całej okazałości. W poście na Instagramie opisała całą atmosferę panującą w tym dniu, a także zdradziła, że wszystko trwało zaledwie 85 minut. 

Jeżeli obserwowaliście Sarę Boruc, kiedy była w ciąży, doskonale wiecie, że nawet w tym stanie gwiazda nie odpuszczała treningów i zdrowo się odżywiała. Teraz, tydzień po urodzeniu dziecka, pokazuje brzuch i zapewnia, że to wszystko dzięki treningom

Sara Boruc tydzień po porodzie pokazała brzuch 

Piosenkarka nigdy nie była wielką miłośniczką treningów na siłowni. Dokładnie opowiedziała nam o tym w wywiadzie, który możecie przeczytać tutaj. Jednak aktywność fizyczna towarzyszy jej od zawsze. Co zatem zamiast siłowni? Trening w domu, z ciężarem własnego ciała lub małym dodatkowym obciążeniem.

W ciąży celebrytka nie odpuszczała, co mogliśmy obserwować w jej relacjach na Instagramie. Jedną z aktywności fizycznych, która przewijała się najczęściej, był trening na bieżni. Sara prawdopodobnie po niej chodziła, a nie biegała, ale jak wiadomo, każdy ruch jest dobry. Dodatkowo Boruc trenowała z gumami oporowymi i rolowała ciało. Efekt? Zobaczcie sami. 

Sara Boruc pokazała brzuch tydzień po porodzieSara Boruc pokazała brzuch tydzień po porodzie www.instagram.com/mannei_is_her_name/

Oczywiście każda ciąża jest inna i jedna kobieta będzie mogła trenować praktycznie do samego końca, tak jak Sara, a inna będzie musiała zrobić dziewięciomiesięczną przerwę z powodu przeciwwskazań. O to, kto i jak może ćwiczyć w ciąży, pytamy specjalistkę ds.treningu i żywienia w ciąży, a także mamę trzech córek - Edytę Litwiniuk. 

- W ciąży najlepiej zacząć ćwiczyć od drugiego trymestru, po tym, jak uzyskamy zgodę od lekarza. W tym wypadku to właśnie ta zgoda jest najważniejsza, bez niej ani rusz. Lekarz decyduje o tym, czy nie ma żadnych przeciwwskazań - podkreśla na samym początku.

Litwiniuk dodaje, że aktywność w ciąży z reguły niesie same plusy. - Oprócz tego, że szybko wracamy do formy po porodzie, to aktywność ruchowa ma również doskonały wpływ na rozwijający się płód i na maluszka. Są badania, które pokazują, że dzieci matek aktywnych w trakcie ciąży uzyskiwały wyższą punktację w skali Apgar. Kobiety trenujące w ciąży, szybciej wracają do formy po porodzie, a także mniej przybierają na wadze - wymienia.

Specjalistka przypomina jednak o szeregu przeciwwskazań. - To wszelkiego rodzaju krwawienia, ciąża mnoga, skracająca się szyjka macicy itd. W każdym razie musimy pamiętać o tym, że to zawsze lekarz powinien nam dać zielone światło. Nie martwmy się jednak o formę po ciąży, gdy nie możemy ćwiczyć w trakcie, bo zawsze mamy wpływ na to, co jemy i to też jest klucz do tego, by szybciej wrócić do formy po porodzie. Musimy pamiętać o tym, żeby jeść dla dwojga, a nie za dwoje, czyli stawiać na jakość produktów, a nie ich ilość. Tak naprawdę, w zależności od trymestru, kobieta w trakcie ciąży potrzebuje jedynie od 300 kcal do niespełna 500 kcal więcej, niż wynosi jej codzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Uwaga, najważniejsza zasada jednak jest taka, że w ciąży nie można się odchudzać! - zaznacza Litwiniuk.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.