O Jennifer Aniston w ostatnim czasie było głośno z dwóch powodów. Pierwszy z nich to rzekomy powrót do Brada Pitta, choć te informacje nie są w żaden sposób potwierdzone. Co prawda jeden z dziennikarzy niedawno zapytał aktora o związek z Jennifer Aniston, na co on odpowiedział tylko: -"O mój Boże". To z pewnością nie uciszy plotek o ich związku.
Drugi powód to najnowsza okładka Harper's Bazaar i zdjęcia, na których 50-letnia Jennifer Aniston pozuje topless i w krótkich szortach.
Aktorka od lat uważana jest za jedną z najseksowniejszych i najpiękniejszych aktorek na świecie. Dla niej czas się zatrzymał, bo choć ma już 50 lat, to wygląda i ma ciało jak niejedna dwudziestolatka. Fani nie kryją zachwytu nad sesją, o której mówi i pisze cały świat.
Zdjęcia do najnowszej sesji Harper's Bazaar wykonał fotograf z polskimi korzeniami Alexi Lubomirski, który uważany jest za jednego z najlepszych fotografów na świecie. Nie da się ukryć, że sesja z Jennifer Aniston jest naprawdę piękna, a sama gwiazda wygląda świetnie.
Sądzę, że nasze ciała są piękne i myślę, że wielbienie ich i czucie się pięknym - bez względu na wiek - jest ważne. Nie powinno odczuwać żadnego wstydu ani dyskomfortu.
- powiedziała Jennifer Aniston w wywiadzie.
W rozmowie z magazynem Jennifer Aniston zdradziła również swój sposób na szczupłą, a jednocześnie umięśnioną sylwetkę. Co jest jej tajemnicą?
Ćwiczę cztery lub pięć razy w tygodniu. Przez ostatnie dwa lata, trzy lub cztery z tych dni poświęcałam na treningi z Leyonem, który jest moim trenerem boksu. Dzięki niemu pokochałam taką formę aktywności, nigdy wcześniej tego nie czułam. To mentalnie i fizyczne wyostrza twój umysł. To jest coś, na co naprawdę czekam - pragnę tego.
- zdradziła.
Jennifer Aniston to kolejna gwiazda, która swoją boską sylwetkę zawdzięcza treningom boksu. Miłośniczką tej formy treningu jest również Demi Lovato, która podczas jednego z treningów wybiła swojemu trenerowi zęba.