Pierwsze spekulacje na temat rzekomego tatuażu Anny Lewandowskiej pojawiły się już kilka lat temu, kiedy to paparazzi zrobili zdjęcie Annie Lewandowskiej w skąpym bikini podczas wakacji z Robertem. Już wtedy media zastanawiały się, co to może być, ale jak to zwykle z takimi pogłoskami bywa, temat po prostu ucichł.
Anna Lewandowska przez ten okres często pozowała w bikini, czy krótkich topach treningowych, jednak do tej pory nikt nie zwrócił uwagi na to, że jakiś tatuaż znajduje się na jej ciele. Są dwie opcje albo go nie było, albo Anna Lewandowska sprytnie go ukrywała. Nie mniej jednak w tym wypadku rzeczywiście nie sposób nie zgodzić się z fanami, którzy dostrzegli malunek na ciele Lewandowskiej.
Anna Lewandowska ma tatuaż?
Na jednym ze zdjęć gwiazda pozuje w spódnicy w wisienki, a także krótkim pomarańczowym biustonoszu, przypominającym bikini. Po prawej stronie w okolicy żeber widać czarny napis. Czy tatuaż jest nowym nabytkiem Anny Lewandowskiej? Nie wiadomo, bo trenerka na żaden z komentarzy w związku z tatuażem nie odpowiedziała, ale z daleka wygląda rzeczywiście "jak prawdziwy".
Co Anna Lewandowska ma tam napisane? Niektóre z portali kilka lat temu obstawiali, że może to być jakiś motywacyjny cytat, lub może wyznanie miłości do Roberta? Czy tak jest na prawdę? Nie wiadomo. Pewne jest, że póki Anna Lewandowska nie zaprezentuje swojego tatuażu w całej okazałości, to pewnie się nie dowiemy.
Choć niektórzy uważają, że tatuaże szpecą, trzeba przyznać, że taki delikatny napis potrafi dodać uroku. Przypomnijmy, że w polskim show-biznesie są takie gwiazdy, które wręcz słyną ze swoich tatuaży. Do tego grona możemy zaliczyć Maję Sablewską, której tatuaże są małymi dziełami sztuki, czy Agnieszkę Chylińską, która ma tatuaż nawet na głowie. Wczoraj z kolei Deynn w Poznaniu poprawiała jeden ze swoich tatuaży na twarzy.
