Ewa Chodakowska o detoksach: "Po pierwsze nie szkodzić". Zdradziła też swój sposób

Ewa Chodakowska od lat rozprawia się z różnymi mitami. Tym razem trenerka postanowiła napisać o detoksach, które od dobrych kilku lat są bardzo popularne w naszym kraju.
Zobacz wideo

Detoksy sokowe, diety eliminacyjne, posty. Wiele polskich gwiazd decyduje się na tego rodzaju "oczyszczanie", żeby poczuć się lepiej, pozbyć się toksyn i schudnąć. Wśród polskich gwiazd jednym z najpopularniejszych sposobów na szczupłą sylwetkę jest post dr Dąbrowskiej, który ma tyle samo przeciwników, co zwolenników. Przypomnijmy, że to dzięki niemu Karolina Szostak schudła ponad 30 kg. Niektórzy uważają jednak, że to nic innego jak głodówka, która owszem przynosi efekty, ale prędzej czy później odbije się na zdrowiu. 

Ewa Chodakowska z racji tego, że wiosna za pasem, a do lata zostało już niewiele czasu, postanowiła wyrazić swoją opinię na temat detoksów. Post opublikowała na Instagramie. 

Co Ewa Chodakowska sądzi o detoksach?

- Boom. Zdradzę ci tajemnicę mojego detoxu, na który stać każdego. Popularność środków i sposobów mających oczyścić organizm z toksyn i złogów nie słabnie od lat. Fani metod niekonwencjonalnych traktują detoks jako zbiór uniwersalnych i bezpiecznych patentów pozwalających zadbać o zdrowie w wymiarze fizycznym, emocjonalnym, a nawet duchowym... Natomiast sceptycy zwracają uwagę, na brak naukowych dowodów na to, by tak rozumiany detoks faktycznie służył zdrowiu i sugerują, że poczucie ulgi, jakie daje niektórym oddawanie się tego rodzaju praktykom, jest wynikiem efektu placebo - pisze w obszernym poście.

Na tym jednak nie koniec. W dalszej części swojego wpisu Chodakowska zwraca uwagę na to, aby o swoje organy dbać zawsze, a nie tylko od święta.

Dla lekarzy potocznie rozumiany detoks to w najlepszym razie zawracanie głowy, w najgorszym – godne potępienia praktyki, które mogą utrudnić diagnozę rozwijających się schorzeń lub wręcz wpędzić zdrowego człowieka w chorobę. Stąpajmy zatem po ziemi. Usuwaniem z ludzkiego organizmu zbędnych i szkodliwych substancji zajmują się głównie płuca, wątroba, jelita, nerki i skóra. Bez wątpienia warto zadbać, by te organy pracowały jak najbardziej wydajnie - na co dzień, a nie tylko wiosną czy po świętach. I nie trzeba do tego żadnych nadzwyczajnych działań, wystarczy kierować się naczelną zasadą obowiązującą w medycynie brzmiącą: PO PIERWSZE NIE SZKODZIĆ

- czytamy.

Następnie trenerka wymienia rzeczy, które naprawdę szkodzą i żaden detoks nie pomoże, jeżeli będziemy je robić. 

- Nie rób więc tego, co ci ewidentnie nie służy. Czyli:

  • NIE pal, odstaw tzw. energizery, nie przesadzaj z alkoholem i napojami z kofeiną
  • NIE objadaj się, pij 1,5-2 l wody dziennie, ogranicz ilość zjadanego cukru i soli, produktów smażonych, grillowanych i wędzonych oraz przetworzonych przemysłowo, unikaj nadmiaru białka, tłuszczów nasyconych i warzyw obfitujących w szczawiany (szpinak, rabarbar, buraki)
  •  NIE dawaj się wkręcać w długotrwałe głodówki i niezdrowe diety (zwłaszcza bardzo niskokaloryczne i eliminacyjne - bez konsultacji z lekarzem)
  •  NIE zalegaj na kanapie, kontroluj stres, wysypiaj się.
Proste i nie wymaga to nadzwyczajnych wydatków! A jeśli przypadło ci do gustu picie zielonej herbaty, konsumowanie sałatek, chodzenie do sauny czy ćwiczenia oddechowe, nie odmawiaj ich sobie: to godne polecenia każdemu elementy zdrowego stylu życia

- tłumaczy Chodakowska. 

 
Więcej o: