Anna Wendzikowska w bikini. Fanki: "To niesprawiedliwe tak wyglądać po dwóch ciążach"

Anna Wendzikowska zrezygnowała ze spędzania świąt w Polsce i poleciała na Seszele. Przy okazji boskich krajobrazów zaprezentowała również swoją nienaganną sylwetkę. Fani zastanawiają się, jakim cudem dziennikarka tak wygląda po dwóch porodach.
Zobacz wideo

Nie da się ukryć, że Anna Wendzikowska uwielbia podróżować. Dziennikarka Dzień Dobry TVN często przebywa w Londynie, czy Stanach Zjednoczonych. Te kierunki wybiera głównie ze względu na pracę, bo to właśnie w tych miejscach najczęściej spotyka się z gwiazdami Hollywood. Kiedy chce odpocząć, decyduje się na bardziej egzotyczne kierunki. Tym sposobem święta Wielkanocne gwiazda spędziła na Seszelach. 

"Ta podróż na Seszele to było moje marzenie"

Wendzikowska pod jednym ze zdjęć napisała, że podróż na Seszele była jednym z jej wielu marzeń. Podejrzewamy, że w tym roku odwiedzi jeszcze inne kierunki. Niemniej jednak ta destynacja charakteryzuje się tym, że nie dość, że są tam piękne krajobrazy, to temperatura praktycznie przez cały rok sięga około 30 stopni Celsjusza. To oczywiście pozwala na zarzucenie ubrań i pozowanie w bikini. 

Tak też zrobiła Anna Wendzikowska, która pokazała się w pudrowo-różowym stroju kąpielowym. Nie da się ukryć, że po sylwetce nie widać ani jednej, ani drugiej ciąży, a przypomnijmy, że Wendzikowska ma już dwie córeczki. 

- To niesprawiedliwe tak wyglądać po dwóch ciążach - komentowały fanki. Jak wygląda Anna Wendzikowska

 

Co robi Anna Wendzikowska, by mieć taką sylwetkę? Niedawno gwiazda na Instagramie pochwaliła się tym, że w diecie pomaga jej catering dietetyczny Ewy Chodakowskiej "Be Diet". Wendzikowska przyznała, że przez to, że nie musi spędzać czasu w kuchni, ma go więcej, dla swoich dzieci

Na zdjęciu widać też, że Ania ma umięśnione ręce. Nie wiemy jednak, czy jest to kwestia treningów, czy może tego, że ma małą córeczkę, którą nosi na rękach. 

Do aktywności fizycznych, które również przyczyniają się do poprawy sylwetki, z pewnością możemy zaliczyć spacery z wózkiem. Ania na swoim Instagramie sporo publikuje tego typu zdjęć, dlatego widać, że regularność w tej kwestii się po prostu sprawdza. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.