Katarzyna Warnke ma 40 lat, o czym wcale nie wstydzi się mówić. Aktorka doskonale zdaje sobie sprawę, że z wiekiem metabolizm się zmienia i trzeba o siebie po prostu mocniej dbać. - Mam cztery dychy na karku, więc muszę uważać, bo po trzydziestce troszkę zmienił się mój metabolizm - mówiła w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską.
Gwiazda przyznała się również do tego, że stale jest na diecie, ale jakoś jej to specjalnie nie przeszkadza, bo ona po prostu lubi zdrowo się odżywiać. Największą zmiana w jej życia rozpoczęła się jednak w styczniu. Aktorka postanowiła zrezygnować z jedzenia mięsa. Przypomnijmy, że w internecie trwała wtedy akcja Veganuary, w której na miesiąc rezygnowało się z jedzenia produktów mięsnych. Widać, że Katarzyna Warnke nawet po zakończeniu wyzwania postanowiła nadal w nim trwać. W Dzień Dobry TVN mówiła, że wcale nie odczuła aż tak wielkiej zmiany, bo w jej jadłospisie wcale nie było aż tak dużo mięsa.
Warnke dodała, że odrzucając te produkty, czuje się zdecydowanie lżej, bo rzeczywiście jedząc mięso, organizm musiał dać z siebie więcej energii, żeby je strawić.
Agnieszka Jastrzębska dopytywała gwiazdę, czy ma jakieś triki na wiosenny detoks. Kasia oczywiście mówiła o jedzeniu dużej ilości zielonych warzyw, ale wspomniała także o jedzeniu zupy... z kapusty!
Kapusta wyzwala organizm z toksyn, jest w niej też wiele witamin i minerałów. Ściąga również wodę, a z wodą kobiety mają dużo problemów.
Warto dodać, że przy zdrowej diecie ważny jest także ruch, a tego Kasi Warnke wcale nie brakuje. Niedawno sama przyznała, że waży około 60 kg, ale to głównie dlatego, że ma po prostu sporo mięśni. Kasia zakochała się w sztukach walki.
Jak jeszcze o formę dba gwiazda? W utrzymaniu odpowiedniej wagi pomagają jej również masaże, które raz na jakiś czas stosuje, bo jak sama przyznała, nie wszystko da się zrobić dietą i ćwiczeniami.