Rok 2019 zaczął się dla Ewy Chodakowskiej bardzo intensywnie. Tygodnie metamorfoz, biznesy, które prowadzi, projekty, w których bierze udział... Tempo życia Ewy Chodakowskiej od kilku lat jest na zawrotnym poziomie. Zauważyła to nawet sama trenerka, która postanowiła, że w tym roku wciska hamulec. Zanim jednak to zrobi czekają ją dwa duże projekty. Jeden z nich ujrzał światło dzienne już w zeszłym miesiącu ( Ewa Chodakowska została ambasadorką W.KRUK i stworzyła dla marki własną kolekcję biżuterii nazwaną "OHELO"), a drugi trenerka ogłosi już 1 kwietnia.
Między jednym a drugim projektem, Ewa Chodakowska wzięła udział w sesji okładkowej i udzieliła obszernego oraz niezwykle szczerego wywiadu miesięcznikowi "Zwierciadło". Mówiła w nim m.in. o swojej operacji powiększenia biustu.
Dlaczego miałam to ukrywać? Biust powiększyłam z prostej przyczyny. Miałam niewielkie piersi, a moja siostra piękny biust. Jako nastolatka nie mogłam zrozumieć, dlaczego jej się trafiło wszystko, a mnie nic [śmiech]. I już wtedy wiedziałam, że chcę coś z tym zrobić. Odłożyłam pieniądze i mam - przyznała w wywiadzie Ewa.
Oprócz kwestii operacji plastycznej, poruszyła również temat swojego wychowania. Trenerka nie kryła się z tym, że jako najmłodsza z rodzeństwa, była dla rodziców oczkiem w głowie i pozwalali jej na znacznie więcej:
Byłam bardzo rozpieszczonym dzieckiem, wyrosłam w poczuciu, że jest bezpiecznie i dobrze. No i, ponieważ byłam najmłodsza, wszystkie ścieżki zostały przetarte. Mojemu rodzeństwu nie wolno było tyle, ile minie w ich wieku.
Prawdopodobnie to właśnie takie wychowanie wpłynęło na Ewę w taki sposób, że teraz jest niesamowicie pewną siebie i swoich wartości kobietą, która poprzez swoje działania zmienia kobiety nie tylko fizycznie, ale również umacnia je psychicznie.