Katarzyna Burzyńska to prezenterka, którą głównie możemy kojarzyć z telewizji muzycznych. Od dłuższego czasu pracuje ona również jako dziennikarka na portalu Anny Lewandowskiej - Baby by Ann, gdzie ma swój cykl "Wywiadówka". Niedawno ogłosiła, że spodziewa się kolejnego dziecka. Kasia może pochwalić się naprawdę szczupłym ciałem, nawet w ciąży. Ile na razie przytyła i jak wygląda jej trening i dieta?
Wiele gwiazd nawet do samego rozwiązania jest bardzo aktywnych fizycznie. To nie tylko korzystnie wpływa na sylwetkę w ciąży, ale również przyspiesza proces wracania do formy po tym okresie. Jeżeli nie ma przeciwwskazań, jest to wręcz wskazane dla lepszego samopoczucie przyszłej mamy, czy dziecka. Na Instagramie Katarzyny Burzyńskiej pojawiło się sporo pytań, jak wygląda jej trening w ciąży. Dziennikarka zdradziła to swoim fanom w najnowszym wpisie na Instagramie.
- W ciąży ćwiczę 2 razy w tygodniu, czasem udaje się 3. Od 20-40 minut - mówi Burzyńska. Ze zdjęć, które publikuje dowiadujemy się również jak wygląda jej trening. Jest on przeznaczony dla mam i opracowany przez Annę Lewandowską i Edytę Litwiniuk. Wiemy, że ćwiczenia, które prezentują trenerki wzmacniają całe ciało, a także przygotowują przyszłą mamę do porodu. Nie dziwi fakt, że Katarzyna Burzyńska zdecydowała się na trening w domu akurat z tymi dwoma płytami. W końcu i Anna Lewandowska, i Edyta Litwiniuk należą do Healthy teamu, co oznacza, że również Kasia jest w ich wielkiej healthy rodzinie.
A ile przytyła Katarzyna Burzyńska? - Jestem w 22 tygodniu ciąży, na liczniku + 3 kilo, a lekarze mówią, że Moje Drugie Dziecię jest duże. Fajny stan ta ciąża. Zdaje się, że pasujemy do siebie - napisała.
Katarzyna Burzyńska jest wegetarianką, więc w jej ciążowym menu nie znajdziecie mięsa. W poście na Instagramie przyznała: - Staram się jeść mądrze i często: 4-5 posiłków dziennie, co 3-4 godziny, bez mięsa, bez cukru, ze zdrowymi zamiennikami. Ale wiecie jak jest: jak mam ochotę na karpatkę Mojej Mamy, to jem ją rządkami, pasjami. Kiedy miałam chcieja na kaszankę, zjadłam kaszankę. "
To tylko dowód na to, że jak każda kobieta Kasia ma po prostu ciążowe zachcianki i pozwala sobie na nie bez wyrzutów sumienia. Na jej profilu co jakiś czas pojawiają się również zdjęcia posiłków. Na śniadanie Katarzyna je np. wegańską parówkę, jajecznicę, kiełki, awokado, paprykę, rzodkiewki i liście szpinaku.