Ewa Chodakowska o kampanii dla W.KRUK: "Uprzedzam komentarze sprzedałaś się"

Ewa Chodakowska już od kilku miesięcy zapowiadała swoje dwa najważniejsze projekty roku. Jednym z nich jest ambasadorska kolekcja biżuterii. W związku z tym, trenerka opublikowała znaczący post, w którym uprzedza nieprzychylne komentarze niektórych obserwatorów.
Zobacz wideo

Ewa Chodakowska ambasadorką marki W.KRUK

Trenerka od początku 2019 roku zapowiadała, że w tym roku, światło dzienne ujrzą jej dwa bardzo ważne projekty. Już dwa dni przed premierą pierwszego z nich, pojawiły się komentarze w kierunku marki W.KRUK, że nie mogli wybrać lepszej ambasadorki. Mimo domysłów i komentarzy niektórych fanek, trenerka nie zdradziła nic, aż do momentu premiery, która odbyła się 27 lutego. Kolekcja zachwyciła nie tylko fanki Ewy, ale także osoby ze świata show biznesu, które mogły zobaczyć kolekcję na dniu prasowym.

To dla mnie ogromny zaszczyt... Z ogromną dumą i radością, przekazuje w Twoje ręce elekt półtorarocznej pracy - pisała Ewa Chodakowska na swoim Instagramie.

Oprócz wyjątkowej kolekcji, którą stworzyła, szczególnie urzekł wszystkich gest trenerki związany z honorarium za ten projekt. Ewa Chodakowska postanowiła przeznaczyć je na dom „SOWA” , który działa z ramienia centrum praw kobiet, gdyż jak twierdzi, jest to jej misja.

Ewa Chodakowska uprzedza nieprzychylne komentarze obserwatorów

Po jednym z ostatnich postów trenerki, można wnioskować, że znalazły się osoby, którym nie spodobała się kampania Ewy. Na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie, które początkowo miało na celu zmotywowanie kobiet i uświadomienie ich siły:

To moje ulubione zdjęcie z całej kampanii dla @wkruk1840. Co bardzo ciekawe, nie podzielają tego zdania mężczyźni... hmm... może dlatego, ze to najsilniejsza ekspresja, jaką pokazałam dotychczas przed obiektywem.....? NIE DAWAJ SOBIE ODEBRAĆ SIŁY, która w Tobie drzemie... JESTEŚ NIEZWYKŁA, JESTEŚ NIEZŁOMNA, JESTEŚ NIEZALEŻNA! 

Jednak po chwili pojawiła się dalsza część wpisu:

PS. Uprzedzam komentarze „sprzedałaś się”... tak, tak... takie lubią padać pod materiałami z kampanii... Przykre to, z drugiej strony, mogłam się tego spodziewać... Niestety, ale jeszcze kilka razy będę musiała powtórzyć... Całe swoje honorarium przeznaczyłam na dom „SOWA” działający z ramienia CENTRUM PRAW KOBIET... POMAGAĆ to sens mojego życia... chciałam tym samym pokazać, ze obowiązkiem osób, które osiągnęły swój sukces... wspięły się na swoją górę, jest pamiętać o tych, najbardziej potrzebujących, podawać rękę i wspierać! 

Piękna kolekcja biżuterii połączona z pomocą dla kobiet - my jesteśmy jak najbardziej za! Aż trudno uwierzyć, że ludzie potrafią być tak okrutni i nawet w dobrym geście trenerki, doszukują się drugiego dna. 

 
 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.