Ewa Chodakowska spełniła właśnie jedno ze swoich największych marzeń

Już od kilku lat, Ewa Chodakowska pracuje na najwyższych obrotach, odmieniając życia i sylwetki kobiet w całej Polsce. W tym roku postanowiła jednak nieco zwolnić, by spełnić z mężem ich wspólne marzenie. Jakie?

Szybki trening, który zrobisz w pracy od Ewy Chodakowskiej

Ewa Chodakowska - trenerka wszystkich Polek 

Ewa Chodakowska to niewątpliwie najpopularniejsza trenerka w Polsce. Z jej programami treningowymi ćwiczą kobiety nie tylko w Polsce, ale także na całym świecie. Liczba fanów, których zgromadziła na swoich profilach w social mediach jest imponująca. Na Instagramie obserwuje ją ponad 1,5 miliona użytkowników, a na Facebook'u zgromadziła już ponad 2 miliony fanów. Nic więc dziwnego, że po tych kilku naprawdę intensywnych latach, trenerka postanowiła nieco zwolnić obroty.

Ewa Chodakowska i Lefteris Kavoukis spełniają swoje wspólne marzenie

Obecnie trenerka przebywa w Grecji i to właśnie z stamtąd postanowiła podzielić się swoim szczęściem z wszystkimi fanami. Okazuje się, że Ewa Chodakowska wraz z mężem kupiła swoje wymarzone mieszkanie w Grecji.

Całe mnóstwo emocji. Od czego zacząć... Najczęściej skupiam się na DRODZE DO CELU, nie na celu samym w sobie... na przeciwnościach losu i rozwiązaniach jakie mogę zaproponować... najczęściej osiągnięty cel wiąże się z uczuciem jakiegoś smutku... pustki... bo kończy jakąś przygodę... ALE NIE TYM RAZEM!Ten cel NIESIE ZE SOBĄ UCZUCIE SPEŁNIENIA. Kiedy mówiłam, ze w tym roku muszę trochę zwolnić, mówiłam to nie bez powodu. 9 lat temu, mieszkając z Lelo w Atenach, snuliśmy wspólne plany na przyszłość. Przy okazji nie byliśmy parą, która potrafiła odkładać, zarabialiśmy i wydawaliśmy. Na nic nie brakowało, ale w kieszeni poza dziurami nic nie było. BYŁA MIŁOŚĆ... WIELKA MIŁOŚĆ I WSPÓLNE MARZENIA... W sezonie letnim regularnie wracając z plaży, wzdychaliśmy do najpiękniejszej dzielnicy Aten - sąsiadującej z okolicą w której mieszkaliśmy - ze słowami KIEDYŚ TU KUPIMY MIESZKANIE. Z naszymi dziurami w kieszeni, wyznaczyliśmy nieuchwytne cele. 8 miesięcy temu zaświeciły się nam oczy. NA RYNKU NIERUCHOMOŚCI pojawiła się oferta w naszym WYMARZONYM MIEJSCU. Ile było zachodu...uuuuuuu... po długich bataliach MAMY TO! Nasz pierwszy wspólny cel. Nasz spełniony sen. Nasze miejsce na ziemi. Dziękuje Ci że jesteś częścią naszej przygody, że korzystasz z naszej pracy, że ufasz... że doceniasz... że możemy dla Ciebie tworzyć... rosnąć w siłę na swoich oczach i poprzez spełnianie Twoich marzeń, spełniać tez nasze. Zabieram się za kolejny remont. Przesyłamy tony miłości! 
 

Jak myślicie, w którym domu (w Warszawie, czy w Atenach), trenerka będzie spędzać więcej czasu? 

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.