Coraz więcej gwiazd przyznaje się do tego, że cierpiało na zaburzenia odżywiania. W Polsce mówił o tym Mikołaj Roznerski, a jego wyznanie wręcz zszokowało fanów. Za granicą wszyscy podejrzewają, że ogromny problem ma również modelka Bella Hadid, która jest coraz chudsza. Wiemy, że jest to problem i właśnie o nim głośno powiedziała aktorka Bella Thorne, która opublikowała wstrząsające zdjęcia.
Teraz świat uważa ją za jedną z piękniejszych aktorek w Hollywood. Okazuje się, że dziewczyna przez kilka lat swojego życia i pracy była wiecznie zestresowana, a co za tym idzie, nie jadła. W pewnym momencie swojej kariery była już naprawdę zbyt szczupła. W podpisie pod postem na Instagramie napisała, że bardzo chciała kochać swoje ciało, ale patrząc na te zdjęcia, nie kochała go wcale.
Zdjęcie zostało zrobione pod koniec 2016 roku. Rok 2018 był rokiem kiedy odzyskałam zdrowie. Tak wyglądałam kiedy byłam zestresowana. Ciężko mi się pracowało nad apetytem. Chciałam kochać swoje ciało, ale te zdjęcia sprawiają, że nie kocham nic w tym temacie
- napisała.
Rok 2018 był dla Belli Thorne przełomowy, bo, jak przyznała, to właśnie wtedy udało jej się odzyskać zdrowie. Trzeba przyznać, że gwiazda teraz wygląda zupełnie inaczej. Jej ciało nabrało kształtów, a twarz jest jakby weselsza.
Miejmy nadzieje, że Bella nie wróci już do starych nawyków. Nie tak dawno Demi Lovato również publicznie przyznała się do tego, że w pewnym momencie swojej kariery cierpiała na bulimię, ale dzięki sportowi udało jej się z tego wyjść.