Swoją karierę Ernestine Shepherd zaczynała nie jako sportowiec, a modelka. Okazuje się, że miłością do sportu zaszczepiła się dopiero po pięćdziesiątce wspólnie z siostrą. Wszystko zaczęło się od tego, że obie przymierzając kostiumy kąpielowe doszły do wniosku, że powinny coś zmienić w swoim wyglądzie. Początkowo chodziły na aerobic, ale z biegiem czasu zaczęły coraz częściej pojawiać się na siłowni i wspólnie trenować. Z początku zwykłe treningi przerodziły się w coś więcej i tak na scenie kulturystycznej pojawiła się siostra Ernestine Shepherd - Mildred Blackwel.
Niestety w 1992 roku Mildred przegrała walkę z rakiem, a Ernestine Shepherd totalnie się załamała i przestała trenować.
Po kilku miesiącach, kiedy Ernestine Shepherd opłakiwała siostrę za namową jej znajomych wróciła do treningów z jeszcze większą determinacją. Dzięki regularności i ogromnemu samozaparciu udało jej się osiągnąć imponujące efekty.
Na jej Instagramie znajdziemy mnóstwo zdjęć, które prezentują imponującą formę 81-latki.
Fitnesska dziennie spożywa 1700 kcal, która głównie składa się z gotowanych białek jaj oraz białek jaj w płynie, warzyw i kurczaka. Jej inspiracją jest Sylwestra Stallone, którego ma nadzieję, że kiedyś spotka. Dodajmy, że Ernestine Shepherd nadal pracuje jako trener personalny na jednej z siłowni.
Ernestine Shepherd od 61 lat jest mężatką, ma jednego syna i wnuka. W jednym z wywiadów przyznała, że to właśnie dzięki treningom czuje się świetnie i ma najlepszą formę w życiu. Kobieta udowadnia, że determinacja i ciężka praca jest kluczem do sukcesu, a to czego dokonała ona jest naprawdę godne owacji na stojąco.
Yanet Garcia najseksowniejszą pogodynką na świecie. Jej wysportowane ciało robi wrażenie
W ciągu roku zmieniła się z zakompleksionej dziewczyny w miss bikini fitness
Kayla Itsines. Dzięki Bikini Body Guide jest jedną z najpopularniejszych trenerek fitness