Pamiętacie selfie Chodakowskiej i Lewandowskiej? Ewa opowiada o tym co się za nim kryje

W zeszłym tygodniu zdjęcie Ewy Chodakowskiej i Anny Lewandowskiej wywołało prawdziwą burzę w sieci i zamknęło usta hejterom. Rzekomy konflikt to ściema i trenerki tak naprawdę się przyjźnią?

Ewa Chodakowska i Anna Lewandowska na wspólnym selfie 

Chodakowska i Lewandowska udostępniły wspólne zdjęcie. Królowe polskiego fitnessu zamykają usta hejterom

Najpierw na rynku pojawiła się Ewa Chodakowska. To ona zaczęła podbijać serca wszystkich Polek i tak otrzymała miano "trenerki wszystkich Polek". Jakiś czas później okazało się, że w Polsce mamy piłkarza, Roberta Lewandowskiego, który robi ogromną karierę za granicą. On z kolei miał piękną żonę Anię, która wtedy była czołową zawodniczką kadry narodowej w karate tradycyjnym. Ania była zawodową sportsmenką, a także skończyła warszawski AWF, dlatego nikt nie był zdziwiony, że rownież ona chciała pomagać Polkom poczuć się lepiej w swojej skórze. 

Po tym, jak obie trenerki były już bardzo popularne, media nazwały je największą dla siebie konkurencją. Ewa i Ania kilka lat temu mówiły już o tym, że grają do jednej bramki, a nie konkurują ze sobą. 

Mimo wszystko po tych słowach nie mogliśmy zobaczyć ich razem, aż do teraz! Anna Lewandowska sporo czasu spędziła teraz w Warszawie, gdzie prowadziła wykłady i treningi. Jak doszło do ich spotkania? W jednym z wywiadów opowiedziała o tym Ewa Chodakowska. 

 

Była moda na fitness, jest na sztuki walki. Dlaczego kobiety "chcą się bić"?

Ewa Chodakowska opowiada o spotkaniu z Anią 

Ewa Chodakowska udzieliła niedawno wywiadu jednemu z portali, który pyta ją o to, jak powstało zdjęcie z Anną Lewandowską i czy szykuje się wspólny projekt. Oto co odpowiedziała.

Wiesz co my się z Anią umówiłyśmy na spotkanie, zrobiłyśmy zdjęcie po drodze. Myślę, że wystarczy tych spekulacji o tym, że rzekomo jesteśmy konkurencją dla siebie, jesteśmy jakoś wrogo do siebie nastawione. Mam nadzieję, że taka informacja z naszej strony utnie te wszystkie spekulacje, zupełnie niepotrzebne. Będziemy się na pewno częściej łapać, a tak naprawdę jeśli chodzi o wspólne projekty, to obie mamy szalony czas i napięty kalendarz, bo do połowy 2019 roku mamy już wszystko zaplanowane, ale w przyszłości na pewno tak.

Przypomnijmy, że w przyszłym roku rusza kampania Anny Lewandowskiej "Stop Hejt", która ma być początkiem walki z hejterami w internecie. Ewa również wielkorotnie podkreślała, że nie godzi się na coś takiego, więc może znajdzie chwile czasu i weźmie udział w tym projekcie? Tutaj nie ma co spekulować, wszystko okaże się już w 2019 roku. 

 

Anna Lewandowska wyjawiła swoją tajemnicę sprzed lat "To wcale nie jest trudne"

 

Anna Lewandowska zaczyna walkę z hejterami. Stworzyła specjalną kampanię

Więcej o:
Copyright © Agora SA