Nawet jeżeli nie oglądaliście Warsaw Shore, to z pewnością nie raz widzieliście w sieci memy z udziałem Stiflera. Damian Zduńczyk, bo tak naprawdę nazywa się Stifler nie raz w programie epatował nagością, wymiotował i wlewał w siebie hektolitry alkoholu. Daleko mu było do propagatora zdrowego stylu życia, ale chyba coś się zmieniło.
Na Instagramie Stiflera możemy zobaczyć mnóstwo zdjęć, na których chwali się swoim sześciopakiem, a także napina umięśnione ciało. Co więcej uczestnik Warsaw Shore ukończył kurs dietetyczny i zapowiada swój wielki projekt.
Stifler na swoim Instagramie opublikował zdjęcie, z "królem" polskiej dietetyki Jakubem Mauriczem. Mauricz jest szanowany w środowisku sportowym, a także na co dzień współpracuje z wieloma zawodnikami MMA. Co napisał pod wspólnym zdjęciem z Kubą?
Ukończyłem dziś trzeci i zarazem ostatni poziom szkolenia z dietetyki i suplementacji u @jakub_mauricz. Masa przydatnych i użytecznych informacji z pewnością wzbogaci mój warsztat. Polecam wszystkim zainteresowanym tematyką bycia fit. A ja zabieram się teraz do trawienia tej wiedzy, bo już niebawem ruszam z nowym, własnym projektem! Będzie się działo.
Ukończenie kursu dietetycznego, a także wzmianka o kolejnym projekcie może wskazywać na to, że Stifler myśli o tym na poważnie. Nie wiadomo czy będzie przyjmował w gabinecie, czy postawi na modne w tych czasach rozpisywanie diet przez internet.
Patrząc na zdjęcia uczestnika Warsaw Shore nie tylko obecna forma jest jedyną rzeczą, która rzuca nam się w oczy, ale również zapuszczony wąs.
Dobra zmiana?
Kim Kardashian pokazała jak ćwiczy, ale czy jej trener aby na pewno jest kompetentny?