Trudno to jednoznacznie określić. Blanka Lipińska to prawdziwy człowiek-orkiestra. Z zawodu jest terapeutą-hipnotyzerem, z wykształcenia wizażystką, a na co dzień pracuje jako menadżerka nocnych klubów. Jest też autorką książki "365 dni" - romansu wydanego w czerwcu tego roku nakładem wydawnictwa Edipresse. Książka szybko została określona mianem "polskiego Greya".
Okazuje się, że pisarka nie zawsze miała tak zgrabne ciało, jak to które widzimy na Instagramie. Przeglądając jej profil można znaleźć zdjęcie, na którym widać jaką metamorfozę przeszła. Choć zawsze była szczupła to wcześniej nie mogła pochwalić się sześciopakiem na brzuchu.
Nie tylko fani są zachwyceni książką "365 dni", ale również gwiazdy. Pod zdjęciami na Instagramie wszyscy dopytują czy będzie druga część romansu.
Książkę przeczytałam w jeden dzień tak mnie wciągnęła !!!! Aaaaaaaaa!!!! Kiedy będzie druga cześć bo umreeee - napisała jedna z fanek.
Blanka Lipińska sprezentowała też książkę Dodzie.
@blanka_lipinska zdolniacha - napisała Doda pod wspólnym zdjęciem.
Blanka Lipińska chętnie chwali się na Instagramie zdjęciami swojego smukłego, wysportowanego ciała. Można pozazdrościć jej płaskiego, umięśnionego brzucha, zgrabnych, szczupłych nóg i kształtnych pośladków. To efekt zamiłowania do sportu, m.in. kitesurfingu. Blanka kocha też tatuaże i podróże. Złośliwi twierdzą, że i medycynę estetyczną. Nie znosi się nudzić.
Agnieszka Jastrzębska trenuje u Anny Lewandowskiej i już schudła 20 kg. Widać?
Czytaliście "365 dni"?