Kiszonki to najlepsze i najbardziej naturalne probiotyki, które świetnie sprawdzają się, kiedy chcemy powalczyć o naszą odporność, ale również, kiedy dbamy o zdrowe odżywianie. Proces kiszenia to nic innego jak fermentacja. Okazuje się, że poza kiszonymi ogórkami czy kapustą można ukisić takie warzywa jak buraki, ziemniaki, marchewkę czy czosnek. Postanowiłam sprawdzić, czy sok z kiszonego buraka, który zdobywa coraz większą popularność rzeczywiście działa i naturalnie wspomaga odporność organizmu.
Przygotowanie takiego kiszonego soku z buraka to nic trudnego i z pewnością każdy sobie z tym poradzi. Żeby go przygotować potrzebujesz:
- słoika o wielkości około 1 litra,
- 2 buraków,
- ząbka czosnku,
- łyżeczkę soli,
- pół kromki chleba na prawdziwym zakwasie,
- ziele angielskie dla smaku,
Przygotowanie:
Buraki obieramy, myjemy i kroimy w kawałki. W ciepłej wodzie rozpuszczamy sól. Do słoja wrzucamy buraki i zalewamy wodą z solą. Na koniec dodajemy chleb na zakwasie. Ważne jest, żeby bakteriom fermentacyjnym przygotować środowisko beztlenowe, dlatego żaden z produktów nie powinien pływać na powierzchni. W innym wypadku może zacząć pleśnieć. Do słoika można włożyć coś np. szklankę, dzięki której wszystkie produkty będą ze sobą ściśnięte. Tak przygotowany słoik odstawiamy do ciepłego miejsca na 3-4 dni. Po tym czasie sok przelewamy do butelki i gotowe.
- jest niskokaloryczny,
- jest źródłem witamin z grupy B, które zwiększają przyswajalność żelaza, wspomagają trawienie białek, tłuszczów i węglowodanów oraz korzystnie wpływają na skórę, włosy i paznokcie,
- jest źródłem witamin C, A, E, K,
- zawiera dużo enzymów,
- zawiera magnez, wapń, fosfor i potas,
- wspomaga walkę z nowotworami,
Choć na początku wydawało mi się, że sok z kiszonych buraków raczej nie będzie smaczny, to w tej kwestii bardzo się pomyliłam. Okazuje się, że taki napój jest naprawdę dobry. Piłam ten sok przez około 2 tygodnie, codziennie, zawsze rano. Biorąc pod uwagę fakt, że buraki są świetnym źródłem żelaza, a ja niestety od wielu lat borykam się z problemem niedoboru żelaza, to taka mikstura rzeczywiście pomogła mi w jego uzupełnieniu. Niestety nie jestem fanką suplementacji tabletek, dlatego sok z kiszonego buraka sprawdził się u mnie świetnie.
Na początku napisałam, że jest on niskokaloryczny i rzeczywiście tak jest. Jeżeli dbamy o naszą sylwetkę dużo lepiej jest wypić taki sok niż np. jakiś owocowy, który mimo tego, że zawiera bardzo dużo witamin, to nadal sporo cukru. Kolejna bardzo ważna sprawa to wzmacnianie odporności. Powinniśmy o nią dbać zawsze, przez cały rok i nie tylko wtedy, kiedy czujemy, że nas coś bierze. Oczywiście można suplementować różne witaminy, ale mimo wszystko bardziej naturalnej metody niż taki sok nie ma. Przygotowując go samodzielnie w domu mamy jeszcze większą pewność co się w nim znajduje, dlatego tym bardziej polecam go zrobić w domu.
Po dwóch tygodniach obserwacji zauważyłam, że czuję się zdecydowanie lepiej. Również moja cera się poprawiła, a także ogólny wygląd włosów i paznokci. Mimo tego, że jem bardzo zdrowo dopadły mnie niedobory (żelazo, o którym wcześniej pisałam), a dzięki sokowi z kiszonego buraka zostały one wyrównane i są teraz na właściwym poziomie.
Jeżeli jeszcze nie próbowaliście tego soku, to bardzo wam go polecam. Po jakimś czasie sami zobaczycie, że warto, przede wszystkim dla zdrowia.