"Nie chcą przyjąć do pracy trenerki, która podnosi 150 kg, bo wolą kogoś, kto ma wielki biust i odpowiedni wygląd!"

Osobisty trenerka Shona O'Connell została odrzucona przez cztery popularne w Australii siłownie, bo nie wyglądała według nich zbyt seksownie! Kobieta jest zbulwersowana! "Moim głównym celem jest zdrowie i kondycja fizyczna, a nie sztuczny wizerunek!"

.. .

Wraz z pojawieniem się dużych, masowych sieci siłowni i mediów społecznościowych, pojawiły się nowe standardy. Wiele siłowni wyżej stawia wizerunek, wygląd i zyski, niż faktyczne umiejętności.

.. .

Przekonała się o tym 25-letnia Shona O'Connell, której nie przyjęto do pracy w czterech popularnych siłowniach, ze względu na... wygląd. Dziewczyna jest zbulwersowana całym zajściem i postanowiła się nim podzielić z ludźmi. "Jestem trenerką personalną, z wykształceniem i umiejętnościami. Podnoszę 150 kilogramów i mam świetną kondycję, ale to nie wystarczyło, bo nie mam wielkiego biustu i odpowiedniego wizerunku!" - mówi.

.. .

Shona specjalizuje się w fitnessie, treningu siłowym i pracuje jako osobista trenerka od 5 lat. O jej sprawie zrobiło się głośno i została ona opisana przez Daily Mail Australia. W wywiadzie dziewczyna mówi: " Chcą typowych, seksownych dziewczyn z Instagrama, które mają wielki biust i tyłek. Nie chcą kogoś, kto podnosi 150 kg i ma mózg."

.. .

Wyszło na jaw, że popularne kluby fitness mają swój własny regulamin i wytyczne, według których przyjmują trenerów do pracy! Muszą oni mieć odpowiednią figurę i nosić obcisłą, dopasowaną odzież - kobiety kuse spodenki i krótkie topy.

.. .

Shona podkreśla, że w dzisiejszych czasach wystarczy mieć zgrabne ciało i pięknie wyglądać, by zostać osobistym trenerem. Niestety umiejętności, nie mają wielkiego znaczenia...

.. .

Młoda trenerka czuje się bardzo dotknięta tym, co się wydarzyło i ma nadzieję, że zainspiruje młodych, początkujących trenerów i trenerki, by byli wierni własnym ideałom i samym sobie.

WIĘCEJ PODOBNYCH HISTORII ZNAJDZIESZ  TUTAJ .

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.