Po fali popularności i przepisywania antybiotyków dosłownie na każdą dolegliwość, którą mogliśmy zaobserwować w latach 90., nadszedł czas odchodzenia od antybiotykoterapii. Lekarze przekonują – trzeba wiedzieć, kiedy brać antybiotyk. Antybiotyki nie zawsze bowiem pomagają, czasem nie zwalczą infekcji, minie ona samoistnie, a tylko osłabią układ odpornościowy człowieka.
Warto wiedzieć, że antybiotyki wytwarzane są przez drobnoustroje, które podawane w małych dawkach niszczą albo wyhamowują rozwój innych, groźnych dla nas mikroorganizmów. Co istotne, nie wywołują działania toksycznego u człowieka. Antybiotyki dzielimy na trzy podstawowe rodzaje: antybiotyki naturalne, antybiotyki półsyntetyczne, antybiotyki syntetyczne.
Antybiotyki naturalne wytwarzają drobnoustroje. Do antybiotyków naturalnych zaliczamy oczywiście penicylinę. Antybiotyki półsyntetyczne powstają już poprzez modyfikacje chemiczne. Antybiotyki półsyntetyczne zostały wyizolowane z drobnoustrojów, a następnie poddane licznym modyfikacjom chemicznym. Wśród antybiotyków półsyntetycznych możemy wymienić penicylinę półsyntetyczną oraz cefalosporyny. Ostatnia grupa to antybiotyki syntetyczne. Te mają swoje odzwierciadlenie w środowisku naturalnym, ale w całości są wytwarzane przez ludzi. Tutaj można wymienić chloramfenikol.
Jeśli chodzi o rodzaje antybiotyków to zacznijmy od tego, że są to związku chemiczne o dwukierunkowym działaniu. Mają za zadanie niszczenie bakterii oraz zahamowanie dalszemu rozmnażaniu się tychże. Cały czas powstają nowsze i nowsze antybiotyki. Jednak wciąż wyróżniamy kilka podstawowych rodzajów antybiotyków. Najpopularniejsze i najczęściej przepisywane przez lekarzy są antybiotyki beta-laktamowe. Ich działanie polega na niszczeniu bakterii przez hamowanie procesu biosyntezy ściany komórek bakterii. Do rodzaju antybiotyków beta-laktamowych zaliczamy penicyliny, cefalosporyny, karbapenemy, makrolidy, aminoglikozydy, tetracykliny.
Penicyliny powstają z hodowli pleśni. To bardzo wszechstronny antybiotyk, jednak jest na niego uodpornionych wiele typów bakterii – choćby gronkowce i pałeczki jelitowe. Lek jest natomiast skuteczny w walce z paciorkowcami, które odpowiadają choćby za anginę i zapalenie migdałków.
Kolejne cefalosporyny wykazują działanie bardzo zbliżone do penicyliny. Ten antybiotyk lekarze przepisują na infekcje układu oddechowego, układu moczowego oraz układu nerwowego.
Trzeci rodzaj antybiotyków, czyli karbapenemy wyróżniają się szerokim zakresem działania antybakteryjnego. Sprawdzają się więc przy ogólnym zakażeniu organizmu.
Makrolidy choć są bardzo skuteczne w leczeniu zakażeń gronkowcowych i paciorkowcowych, są niewskazane dla niektórych osób. Tu należy wymienić przede wszystkim kobiety w ciąży.
Aminoglikozydy także wyróżniają się szerokim spektrum działania. Działają przy wszelkich zakażeniach dróg moczowych, ranach oparzeniowych. Mają jednak swoją ciemną stronę – wywołują wiele skutków ubocznych. Z tego powodu nie można stosować ich trwale. W przeciwnym razie musimy liczyć się z niewydolnością nerek lub wątroby.
Ostatni rodzaj antybiotyków z grupy beta-laktamowych to tetracykliny. Lekarze stosują je głównie przy atypowych bakteriach. Musimy się jednak liczyć, że podczas ich stosowania może dojść do podrażnienia błony śluzowej żołądka.
Antybiotyki zasadniczo są bezpieczne. Oczywiście w sytuacji, gdy nie są nadużywane. Mówimy tu o naprawdę częstym przyjmowaniu antybiotyków. Jednak każdy z nas inaczej odczuje antybiotykoterapię. Zależy to od czynników indywidualnych – stanu zdrowia, diety, stylu życia czy schorzeń przewlekłych, na które cierpimy.
Wśród najpopularniejszych skutków ubocznych antybiotyków możemy wiec wymienić reakcję uczuleniową – pojawia się wysypka, gorączka, obrzęk, problem z oddychaniem – oraz zapalnie jelit – dochodzi do niego na skutek zniszczenia flory antybakteryjnej. Ponadto mogą pojawić się pleśniawki, afty, zajad, problemy z widzeniem, uszkodzenia wątroby czy układu nerwowego.