Sjana ma dopiero 22 lata, twierdzi, że jest typową Australijką. Kocha podróże, nazywa siebie poszukiwaczką słońca. W dzieciństwie doświadczyła przemocy, cierpiała też na depresję. W pokonaniu duchów przeszłości i osiągnięciu szczęścia pomogła jej joga.
Jak na Australijkę przystało, kocha surfing i pływanie na SUP-ie. Deska też często służy jej do ćwiczenia jogi. Poza tym Sjanaelise dużo pływa, biega i jeździ na rowerze. Podobno nigdy nie czuje się zmęczona
22-latka niczego się nie boi. Wciąż pracuje nad swoim charakterem. Twierdzi, że nie jest doskonała, ale stara się tym nie przejmować. Akceptuje siebie taką, jaka jest. Patrząc jednak na umieszczane przez nią zdjęcia na Instagramie, czy blogu, zastanawiamy się: czego właściwie jej brak.
Joginka uważa, że doskonałe zdrowie zapewnia równowaga między ciałem, duszą i umysłem. Taki stan osiągnęła oczywiście dzięki regularnemu ćwiczeniu jogi. Chce uświadomić wszystkim, że joga to doskonały sposób na leczenie chronicznego stresu i depresji. Sama jest tego świetnym przykładem.
Sjanaelise unika rozrywek typowych dla młodych ludzi. Nie chodzi do klubów, nie imprezuje. Zamiast tego woli spędzać czas w domu ze swoimi psami lub na planowaniu kolejnych podróży. I choć ma dopiero 22 lata, zwiedziła już kawał świata.
Sjanaelise ma dwóch starszych braci, z którymi ma świetny kontakt. Czasem któryś z nich decyduje się na wspólne ćwiczenia. Gdzie? Oczywiście na plaży, czyli w miejscu, gdzie spędzili większą część swojego dzieciństwa.