Brazylijskie jiu-jitsu jest coraz bardziej modne wśród kobiet. Tu nie musisz być supersilna, by wyeliminować przeciwnika, liczy się technika, dzięki której obronisz się przed napastnikiem nawet dwukrotnie większym od Ciebie.
Trening jiu-jitsu opiera się głównie na wykonywaniu uchwytów, duszeń, dźwigni i przewrotów. Ale nie tylko! Niezwykle ważna jest również sprawność i gibkość, która pomoże Ci wyślizgnąć się przeciwnikowi z uchwytu. Musisz być czujna, jak ważka!
Brazylijskie Jiu-Jitsu nie należy do delikatnych sportów. Niezależnie od płci, wszyscy traktowani są na równi. Każdy walczy z każdym. Nie ma podziału na płeć, wiek, wagę czy wzrost. Musisz stawić czoła każdemu przeciwnikowi. Ale nie martw się!
Na treningu panuje przyjazna atmosfera, a osoby bardziej doświadczone chętnie pomagają początkującym, tłumacząc i pokazując prawidłową technikę. Co prawda na zajęciach byłam jedyna kobietą, ale klimat zajęć był tak sympatyczny, że w zupełności mi to nie przeszkadzało.
Jeśli lubisz wyzwania i jesteś zdeterminowana, by nauczyć się bronić, a przy okazji chcesz poprawić swoją sprawność, to zdecydowanie wybierz Jiu-Jitsu. Poza samoobroną nauczysz się kilku technik akrobatycznych, takich jak stanie na głowie, mostek, gwiazda, czy przewroty. W tej sztuce walki zwinność i gibkość to podstawa.
Przede wszystkim musisz uzbroić się w cierpliwość, na efekty, tak jak w każdej dyscyplinie, będziesz musiała chwilę poczekać. Jeśli już postanowisz wejść w to na 100%, to trenuj minimum 2 razy w tygodniu. Regularne ćwiczenia sprawią, że szybko wejdziesz w rytm i będziesz zdobywać doświadczenie z treningu na trening. Nie bój się! Mówi się, że sztuki walki to sport pełen kontuzji, co według mnie nie do końca jest prawdą. Kontuzje zdarzają się w każdym sporcie, szczególnie jeśli trenujesz zawodowo. W dużej mierze jest to zależne od trenera, jednak rekreacyjne treningi wzmocnią Twoje stawy, poprawią wydolność i mobilność, także nie ma się czym przejmować.