Nie chodzi tym razem o regularne ćwiczenia (wierzymy, że do nich nie trzeba cię już przekonywać). Chodzi ogólnie o ruszanie się. Jeśli to cię nie przekonuje, to może zrobią to badania Centrum Medycznego Uniwersytetu w Pittsburgu. Według nich u osób, które siedzą 11 godzin lub więcej dziennie o 40 procent rośnie ryzyko śmierci w ciągu trzech następnych lat. Jeśli pracujesz przed komputerem, a potem siadasz do pracy jeszcze w domu, zamiast krzesła używaj piłki gimnastycznej. Ona wymaga prostej postawy i utrzymania równowagi, a to ćwiczy wiele partii mięśni (głównie brzucha, pleców, miednicy oraz mięśnie głębokie).
Po raz kolejny powtarzamy - węglowodany nie są twoim wrogiem. Nie powinnaś ich unikać, a tym bardziej całkowicie wyeliminować z diety. Jedyne wskazane węglowodany proste, to te naturalne - znajdziesz je w warzywach i owocach (jabłkach, grejpfrutach czy malinach). To, czego powinnaś unikać natomiast, to przetworzone węglowodany proste - białe pieczywo, biały ryż i makaron, ciastka. One szybciej się trawią, mają wysoki indeks glikemiczny (powodują nagły wzrost glukozy i insuliny, przez co najadamy się na chwilę i szybko po posiłku jesteśmy głodni), szybko także przetwarzane są w tłuszcz, który gromadzi się w postaci oponki wokół brzucha. Dlatego wybieraj pełnoziarniste pieczywo, ciemny makaron, brązowy lub dziki ryż, warzywa strączkowe, płatki owsiane.
To nieprawda, że trening siłowy szybko rozbudowuje mięśnie u kobiet, sprawiając, że sylwetka zaczyna wyglądać męsko. Kobiety mają znikomą ilość odpowiedzialnego za rozbudowanie mięśni hormonu anabolicznego i androgennego, i bez odpowiedniego wsparcia suplementami i odżywkami trudno jest rozbudować masę. Dlatego przy najbliższej wizycie w klubie fitness poproś trenera o wskazówki jak używać maszyn, dźwigni oraz jak wykonywać takie ćwiczenia, jak: martwy ciąg, przysiady ze sztangą, wiosłowanie czy podciąganie na drążku. Trening siłowy przyspiesza metabolizm, syntezę hormonów, poprawia siłę i samopoczucie. Robi wiele dobrego dla kobiecej sylwetki - powoduje ujędrnienie łydek, ud, kształtuje pośladki, ramiona, brzuch i plecy.
Podczas gdy sytuacje stresujące motywują do działania, dodają energii i powodują, że się koncentrujemy, to stres przewlekły niesie za sobą poważniejsze skutki. Może prowadzić do chorób układu krążenia, chorób reumatycznych, spowalniać metabolizm i negatywnie wpływać na nasze zdrowie psychiczne. Organizm poddany stresowi przed dłuży czas jest coraz bardziej osłabiony, spada jego odporność, narażony jest na depresję. Najlepszym sposobem na stres jest aktywność fizyczna - ona wpływa na wydzielanie norepinefryny i serotoniny - substancji będących składowymi leków antydepresyjnych.
Bądź odważna i przełam rytm cotygodniowego fitnessu. Jeśli lubisz te zajęcia, nie będzie dla ciebie problemem wypróbowanie nowych aktywności. Powoli i stopniowo włączaj do treningu ćwiczenia siłowe. Albo wypróbuj zajęcia z aeroboxu, bodypump czy krav magi. Jeśli lubisz stawiać sobie wyzwania poszukaj zajęć z boot campu lub cross fitu. Nigdy nie próbowałaś jogi lub pilatesu? Jako postanowienie noworoczne obiecaj sobie, że w tym roku wypróbujesz te ćwiczenia. Taka zmiana nie tylko doda ci pewności siebie, pozwoli także nawiązać nowe znajomości. Poza tym jest dobra dla sylwetki - mięśnie się szybko przyzwyczajają do treningu i rozleniwiają, dlatego raz na zaskocz je czymś nowym.
To najlepszy sposób na wygładzenie ciała i sprawienie, że cellulit staje się niewidoczny. Staraj się szczotkować ciało na sucho dwa razy dziennie. Kieruj się od dołu do góry. Szczotkowanie usuwa martwe komórki naskórka i sprawia, że składniki z balsamów szybciej się wchłaniają i lepiej działają. Taki zabieg także stymuluje produkcję kolagenu w skórze. Po szczotkowaniu weź prysznic, a potem użyj balsamu (na miejsca problemowe - kremu ujędrniającego lub przeciwcellulitowego).
Przeprowadź rewolucję w swojej kuchni. Ostatnio pojawiło się wiele nowych produktów, zwanych "superfoods". One są dobrym pomysłem na urozmaicenie menu i dodanie kilku zdrowych elementów do codziennego jadłospisu. Wypróbuj olej kokosowy, który świetnie wzmacnia odporność i pomaga w usuwaniu tłuszczy z organizmu. Możesz używać go do gotowania, bo pod wpływem wysokiej temperatury nie utlenia się tak, jak np. oliwa z oliwek, przez co powstaje znacznie mniej produktów ubocznych. Przebojem są zdrowe ziarna - soczewica, fasola adzuki, ziarna farro. Bogate w białko są idealne, jeśli pilnujesz swojej wagi. Wszystkie znajdziesz w sklepach ze zdrową żywnością.
Duża ilość spożywanej soli podnosi ciśnienie, co prowadzi do chorób układu krwionośnego. Poza tym sól przyspiesza wypłukiwanie pierwiastków z organizmu. O ograniczaniu solenia w domu już wiesz. Problem tkwi w daniach z restauracji, daniach gotowych i produktach przetworzonych - sporo soli znajdziesz w serach, wędlinach, wszelkich produktach poprawiających smak - kostki rosołowe, sosy i dania w proszku, przyprawy (podobnie jest z ukrytym w gotowych produktach cukrem). Zalecana ilość dziennie to jedynie 3 gramy, a według badań spożywamy jej 16 gramów (Amerykanie są uzależnieni od soli - jedzą jej aż 20 gramów). Po pierwsze wybieraj sól morską, nieoczyszczoną, a nie zwykłą sól kuchenną. Jeśli nie możesz się przyzwyczaić do potraw nie posolonych tak, jak zawsze, używaj sporo ziół. Doprawiaj dania papryką, curry, pieprzem ziołowym.
To rozwiązuje wiele problemów. Będziesz miała kontrolę nad tym, co jesz, nie będziesz skazana na gotowe dania, nie wiadomo z dodatkiem czego przygotowane. Przemyślne dania, przygotowane wcześniej zabierz ze sobą do pracy - dzięki temu zjesz pełnowartościowy posiłek, zamiast szybkiego, tuczącego obiadu czy batonika przegryzione naprędce. Po powrocie do domu będzie na ciebie czekała kolacja, co zmniejszy ochotę na zamówienie pizzy czy chińszczyzny.
Płatki owsiane to węglowodany złożone, co jest idealnym paliwem dla naszego organizmu rano. Jedząc owsiankę na śniadanie, podkręcamy metabolizm, co sprawia, że wszystkie reakcje zachodzące w naszym organizmie (np. trawienie) zachodzą szybciej i sprawniej. Poza tym owsianka syci na długo i dodaje energii. Kupuj tylko naturalne mieszanki bez dodatku cukru i konserwantów. Gotuj je chwilę w niewielkiej ilości wody lub mleka. Owsiankę posyp orzechami, możesz dodać stewię lub syrop z agawy i sezonowe owoce.