Nasz tryb życia sprawia, że na co dzień mózg jest w stanie beta z odrobiną stanu alfa, czyli momentów koncentracji i relaksu. Mamy szczęście, jeśli uda nam się spędzić wystarczającą liczbę godzin w stanie theta - relaksacji głębokiej czy delta - podczas snu. Przechodzenie między stanami, które umożliwia masaż dźwiękiem pozwala obniżyć częstotliwość fal dźwiękowych z 30 Hz w stanach największej aktywności do nawet 4 Hz podczas snu. Relaksacyjne działanie gongów polega głównie na wprowadzeniu nas ze stanu beta w stan alfa, a nawet delta, ale to nie wszystko - w przypadku choroby, systematyczne poddawanie się terapii dźwiękiem przynosi pozytywne efekty terapeutyczne.
Historia leczenia dźwiękiem trwa od lat i przetrwała do dziś. Duchowi liderzy byli świadomi dogłębnych efektów wibracji na system nerwowy: medycyna chińska leczy nie tylko przy pomocy igieł, ale też za pomocą dźwięków kamertonów. Rosnąca popularność tej terapii i mnogość jej form przypomina początki kariery jogi. Mamy do wyboru odmładzające zabiegi kosmetologii dźwiękowej, groty z muzyką, która ma pomóc synchronizować półkule mózgowe. Możemy też skorzystać z masażu dźwiękiem z wykorzystaniem mis i gongów tybetańskich. Masaż dźwiękami gongów i mis polecany jest zarówno ludziom zdrowym jako terapia relaksacyjna, jak i tym, którzy borykają się z różnego rodzaju dolegliwościami.
Stres, który odczuwamy na co dzień leży u podłoża wielu stanów chorobowych. Jednorazowe sytuacje stresowe nie mają długotrwałych skutków, ale już stres przewlekły, chronicznie pobudzający układ nerwowy, w połączeniu z niezdrową dietą i brakiem aktywności fizycznej powoduje stres oksydacyjny, który sprawia, że zwiększone jest wydzielanie adrenaliny i kortyzolu, podwyższone ciśnienie krwi, wysoki poziom glukozy oraz występuje stan zapalny w organizmie. To prowadzi do problemów trawiennych, bezsenności, chorób układu krążenia, cukrzycy, otyłości, depresji. Masaż dźwiękiem pozwala powstrzymać tę machinę stresu, wzmacnia siły i dodaje energii. Stymuluje również kreatywność i siły twórcze.
Jak to działa?
Podczas masażu terapeuta może dobierać poszczególne składowe wielotonu misy dźwiękowej w zależności od jego częstotliwości, co stymuluje poszczególne narządy, a także aktywizuje centra energetyczne. Dźwięki i drgania mis pobudzają mechanoreceptory, czyli receptory czucia umiejscowione na palcach, języku i ustach, z których sygnały docierają do mózgu. Drgania rozchodzące się w ciele poprawiają krążenie krwi i płynów ustrojowych i ułatwiają usuwanie toksyn z organizmu oraz przyspieszają regenerację tkanek. Wibracje mają także efekt piezoelektryczny zachodzący głównie w tkance kostnej, wzmacnia kości i zapobiega złamaniom. Oprócz narządu słuchu drugim zmysłem odbierającym dźwięk i jego energię jest dotyk. Dźwięk jest więc odczuwalny kinestetycznie. Pobudza zakończenia nerwowe w skórze, mięśniach stawach, kościach i wszystkich tkankach oraz narządach położonych wewnętrznie. W ten sposób organizm wchodzi w stan rezonansu z dźwiękiem. Fale i wibracje regulują częstotliwość wibracji komórek, regenerując ciało, a długie wybrzmiewanie gongu powoduje "nasączenie" energią. Stąd właśnie pochodzie określenie kąpiel w dźwięku - ciało odpręża się, a rodzące się tony spowalniają częstotliwości pracy mózgu wyzwalając stany głębokiego relaksu czy nawet medytacji. Fale dźwiękowe porządkują nas wewnętrznie. W momencie całkowitego wyciszenia myśl płynie swobodnie, a organizm zaczyna wracać do równowagi - następuje uwolnienie od blokad, usztywnień, napięć i niszczących emocji.
Aby skorzystać z terapii masażem możemy zapisać się na masaż indywidualny lub wziąć udział w spotkaniu grupowym. Masaż z wykorzystaniem mis polega na ułożeniu odpowiedniej misy na ciele w ściśle określonych miejscach i delikatnym pobudzeniu ich do drgań. Trwa około 45 minut. Masaże gongami to zazwyczaj spotkania grupowe, podczas których goście leżą na plecach na specjalnie przygotowanych matach ze stopami skierowanymi w kierunku grających instrumentów i wibrujących fal dźwiękowych. Stopy to cała baza receptorów, które odpowiadają za funkcjonowanie wszystkich wewnętrznych organów. Podobną bazą receptorów są dłonie, twarz, małżowiny uszne i głowa, które także są czułe na dźwięki gongów. Celem takiego masażu jest stan zatrzymania się w miejscu. Jeśli go osiągniemy, to będziemy mogli nie tylko słyszeć dźwięki, ale też widzieć je np. w postaci kolorów i obrazów oraz odczuwać na swoim ciele. Oczywiście nie jest to prosta umiejętność i wymaga regularnej praktyki. Wibracja działa na ciało tak, jak kamyk rzucany na gładką powierzchnię jeziora. Powoduje załamania, które sprawiają, że bicie serca zwalnia, obniża się ciśnienie krwi i rytm oddechu jest przywracany, ale żeby tak się stało, przed masażem i po nim trzeba wypić szklankę wody. Jest to istotne, ponieważ organizm składa się w ok. 80 proc. z wody i to ona przewodzi fale dźwiękowe.
Przeciwwskazaniami do masażu dźwiękiem są ciąża do 3 miesiąca, aparaty słuchowe i zastawki serca.