Wspinaczka jest sportem wymagającym zaangażowania wielu partii mięśni. Niezależnie od tego czy dopiero zaczynasz i wybierasz sztuczną ściankę, czy też wybierasz się ze sprzętem w góry, pracować będą mięśnie rąk, pleców, nóg oraz brzucha. Dużo, prawda?
Wspinaczka przyspieszy twój puls, zwiększy poziom wydolności organizmu oraz pozwoli na poprawę koordynacji ruchowej. Dodatkowo jeśli będziesz trenować w wysokich górach, dostarczysz płucom znacznie więcej powietrza. To z kolei podwyższy twój poziom pułapu tlenowego, który jest jednym z istotnych czynników decydującym o wytrzymałości fizycznej.
Podczas wspinaczki jedyna rzecz, która zaprząta twoje myśli to opracowanie następnego kroku. Skupienie się na znalezieniu odpowiedniego chwytu, dzięki któremu będziesz mogła wspiąć się wyżej będzie twoim jedynym zmartwieniem. Nie będziesz miała czasu pomyśleć o tym, że już nie masz siły i jesteś zmęczona, a co dopiero o tym, jakie obowiązki czekają cię po treningu.
Możesz wynająć na czas swojej wspinaczki instruktora, który będzie cię asekurował. Jednak dużo atrakcyjniejszym (i tańszym) rozwiązaniem jest uprawianie tego sportu w parach. Wówczas obydwie osoby muszą ukończyć podstawowy kurs, na którym dowiedzą się między innymi jak dobrać uprząż, jak ją poprawnie założyć oraz przymocować do liny. Pójście na ściankę bądź na skałki z rodziną lub grupą znajomych to świetna zabawa, ale też próba zaufania i współpracy.
Teoretycznie jeżeli masz odpowiednio zamontowaną uprząż i asekuruje cię dobrze przeszkolona osoba, to nie masz prawa odpaść od ścianki lub skałki. Jednakże w związku z tym, że wszystko dzieje się na dużych wysokościach, wspinaczka jest zaliczana do sportów ekstremalnych. Świadomość, że może omsknąć ci się noga, powoduje w twoim organizmie produkcję adrenaliny. Twoje serce zaczyna przyjemnie szybko bić, co z kolei motywuje cię do dalszego wysiłku.