Opalaj się bezpiecznie. Po co ci krem z filtrem

Słońce nas postarza, może wywołać raka skóry. Ale słońce to także solidna dawka witaminy D i zwyczajnie - przyjemność. Nie musimy się jej pozbawiać, jeśli na plażę pójdziemy posmarowani kremem do opalania, w okularach przeciwsłonecznych i nakryciu głowy.
Z opalaniem trzeba uważać. Z opalaniem trzeba uważać. fot. haveseen / shutterstock.com

Wybierz odpowiednią ochronę

Artykuł pochodzi z magazynu Tylko Zdrowie. Do kupienia w środy z Gazetą Wyborczą.

Tylko Zdrowie

Zanim rozłożymy się na leżaku, warto przypomnieć, jak prawidłowo korzystać z preparatów do opalania:

1

Kup krem z filtrem odpowiednim dla twojej karnacji. Produkty do opalania mają na opakowaniu oznaczenia SPF. To skrót od Sun Protection Factor - określa stopień ochrony, jaką daje nam dany filtr. Fototyp skóry ocenia się po reakcji skóry w czasie pierwszych 30 minut ekspozycji na słońce w okresie letnim w klimacie umiarkowanym.

*Typ I - skóra łatwo ulega poparzeniu i nigdy się nie opala - stosuj filtr 35-30 SPF przez 1-3 dni i stopniowo przechodź na niższe wartości, np. 20 SPF.

*Typ II - skóra łatwo ulega poparzeniu, trudno się opala - stosuj filtr 20-30 SPF i stopniowo przechodź na wartości 15-20 SPF.

*Typ III - skóra dość oporna na oparzenia, łatwo ulega pigmentacji - używaj 12-20 SPF, a po 6-8 dniach 10-12.

*Typ IV - skóra nie ulega poparzeniu, zawsze dobrze się opala. - wystarczy filtr 8-12 SPF, po kilku dniach 4-8.

Trzeba pamiętać, że w górach, gdzie ilość promieniowania ultrafioletowego wzrasta o 4 proc. z każdym kilometrem powyżej poziomu morza, w tropikach czy w klimacie śródziemnomorskim trzeba do każdej podanej wyżej wartości dodać 10-15 SPF! To znaczy, że osoby mające fototyp I lub II powinny zabrać ze sobą produkt z filtrem SPF 50. Nie są to produkty wyłącznie dla małych dzieci.

2

Sprawdź, jaką ochronę daje twój produkt. Promienie ultrafioletowe (UV) zawierają 10 proc. całej energii emitowanej przez słońce. W zależności od długości fali wyróżnia się trzy typy promieniowania ultrafioletowego: UVA - odpowiada za starzenie się skóry, alergie i w mniejszym stopniu raka skóry. To promieniowanie zawiera mniej energii niż UVB, ale jest go za to 20 razy więcej; UVB - powoduje oparzenia, sprzyja opalaniu, ale także powstawaniu raka skóry; UVC - nie dociera do powierzchni ziemi, ponieważ jest pochłaniane przez warstwę ozonową. Dobry krem ma filtry nie tylko UVB, ale też UVA (sprawdź na etykiecie).

Zobacz: Spaleni słońcem - ABC opalania

Polacy częściej niż inne nacje kupują olejki Polacy częściej niż inne nacje kupują olejki "przyspieszające opalanie". Coraz popularniejsze są kosmetyki w formie sprayów Fot. 123RF

Smaruj się 15 minut przed wyjściem na plażę

3

Smaruj się obficie. Eksperci zalecają, by osoba dorosła o przeciętnej masie ciała zużywała na jedno posmarowanie około 30 cm sześc. produktu. Co to oznacza? Że powinniśmy na dłoń nabrać tyle produktu, by zajął 3 cm długości, 3 cm szerokości i 3 cm wysokości. Całkiem sporo - to naprawdę duża garść kremu. Gorzej, jeśli stosujemy specyfiki w spreju, trudniej ocenić, czy dana ilość już wystarczy. Ogólnie lepiej więcej niż mniej.

4

Produktem smarujemy się co najmniej na 15 minut przed wyjściem na słońce, a nie dopiero na samej plaży! Zanim produkt zacznie działać, możemy już całkiem nieźle się "spalić", szczególnie jeśli są to wakacje śródziemnomorskie, a my szliśmy jeszcze pół godziny w słońcu na plażę.

Najgorsze, co możemy zrobić dla naszej skóry, to ją oparzyć. Taka spalona skóra jest bardzo wrażliwa i może zareagować uaktywnieniem się procesów nowotworowych. Uważajmy na dzieci! Prawie 80 proc. całej pochłoniętej dawki promieniowania słonecznego przypada na okres dzieciństwa i dojrzewania. Oparzenia słoneczne u dzieci przed 15. rokiem życia są szczególnie niebezpieczne. Zwiększają bowiem ryzyko rozwoju czerniaka w przyszłości trzy-czterokrotnie.

Zobacz: Śniadania na płaski brzuch [5 PRZEPISÓW]

Wybierajmy preparaty wodoodporne

5

Lepszy jest preparat wodoodporny. Nawet jeśli na butelce czy tubce balsamu jest napisane, że jest on wodoodporny, to po wyjściu z wody powinniśmy ponownie posmarować się kremem. Jeśli nie zażywaliśmy kąpieli, smarowanie powtarzamy co dwie godziny, niezależnie od wartości współczynnika SPF! Nawet jak nie planujemy wchodzić do wody, lepiej wybrać produkt wodoodporny, ponieważ na plaży intensywnie się pocimy.

6

Stopy i uszy też mogą się poparzyć. Sprawdźmy, czy posmarowaliśmy zewnętrzne małżowiny uszne i wierzch stóp. Jak wynika z amerykańskich badań, mężczyźni "przegapiają" łysinę i kark, podczas gdy kobiety są bardziej skłonne do pominięcia klatki piersiowej i szyi. Smarujmy też podeszwy stóp, jeśli podczas opalania lubimy leżeć na brzuchu, czytając lub drzemiąc.

Zobacz: Ewa Chodakowska: Bikini. Maksymalne spalanie tkanki tłuszczowej [TEST]

Bezpieczne opalanie Bezpieczne opalanie Shutterstock

Smarujemy się nie tylko na plażę

7

Produkty do ciała nie są produktami do twarzy. Do twarzy i ochrony ust stosujmy odpowiednie specyfiki. Produkty w spreju najlepiej nakładać w pomieszczeniu i nie rozpylać ich bezpośrednio na twarz. Gdy stosujemy taki specyfik na plaży, może nam on "uciec" z wiatrem, co prowadzi do niedostatecznej ochrony.

8

Latem stosujmy produkty z filtrami przeciwsłonecznymi nie tylko na plażę, ale też na spacer po nadmorskim deptaku. Warto wyrobić w sobie nawyk stosowania filtrów codziennie, bo taka ochrona zapobiega powstawaniu przebarwień i zmarszczek. Powoduje też, że skóra dłużej zachowuje swoją gęstość i elastyczność. Produkty z filtrami to numer jeden w zachowaniu młodego wyglądu!

Zobacz: Joga na lepsze trawienie [DO ZROBIENIA W DOMU]

5 zasad bezpiecznego opalania 5 zasad bezpiecznego opalania mat. prasowe

Koszulka nie chroni przed słońcem

9

Bawełniana koszulka słabo chroni od słońca. Skuteczność ochrony przed promieniowaniem UVB w cienkim bawełnianym T-shircie to zaledwie 5-6 SPF.

10

Na plaży nie widać oparzeń! Najczęściej po czterech-sześciu godzinach opalania (bez zabezpieczenia w postaci kremów w filtrem) skóra staje się zaczerwieniona. To, że ją poparzyliśmy, dociera do nas dopiero w nocy, kiedy mija 12 godzin od zejścia ze słońca. Wtedy następuje apogeum reakcji naszej skóry i... naszego bólu.

Zobacz: "Dieta może być przyjemna". 10 sposobów na idealną sylwetkę Sary Boruc [10 PORAD]

Pielęgnacja przed i po opalaniu od PAT&RUB Pielęgnacja przed i po opalaniu od PAT&RUB Mat. prasowe

Skąd się bierze opalenizna?

Odpowiadają za to melanocyty, które produkują substancję zwaną melaniną.

Jest to pigment, który pełni w organizmie funkcje ochronne (zabezpiecza narządy wewnętrzne przed nadmiernym nasłonecznieniem i promieniami UV). Melanocyty nie potrafią zatrzymać w sobie wytworzonego barwnika, dlatego przekazują go sąsiadującym komórkom naskórka - keratynocytom (jeden melanocyt przekazuje melaninę około 36 keratynocytom). Co ciekawe - ludzie o ciemniejszej karnacji lub o ciemnym kolorze skóry wcale nie mają większej liczby melanocytów - jest ich mniej więcej tyle samo u każdego człowieka, tyle że produkują mniej lub więcej pigmentu. Opalenizna nie jest, niestety, objawem zdrowej skóry, ale wynikiem jej obrony przed wnikaniem promieniowania do głębszych warstw i uszkadzaniem DNA komórek.

Zobacz: Joga zapisana na receptę. Na lepszy sen, bóle, brak energii, depresję...

Więcej o:
Copyright © Agora SA