Dietetyk radzi, jak uniknąć efektu jojo i cieszyć się zgrabną figurą
. Fotolia
Dietetyk radzi, jak uniknąć efektu jojo i cieszyć się zgrabną figurą
Popularność różnych diet, poradników dietetycznych czy blogów traktujących na temat odchudzania nie bierze się znikąd. Wiele osób zmaga się z nadprogramowymi kilogramami, a jednym z kluczowych problemów jest nie tyle ich zgubienie, co utrzymanie tego oczekiwanego i pozytywnego efektu na dłużej - najlepiej - na stałe. Co zatem zrobić, żeby na zawsze pożegnać się ze efektem jojo?
Uważajmy na diety eliminacyjne
Spektakularna zmiana? Przejście z rozmiaru XL do M, a nawet S? To marzenie wszystkich osób chcących schudnąć. Dla tego efektu i to osiągniętego jak najszybciej, są w stanie zrobić wiele i to mimo powtarzanych przez wszystkich specjalistów przestróg dotyczących iluzoryczności zbyt szybkiego chudnięcia. Redukcja masy ciała nigdy nie powinna być efektem kolejnych dietetycznych trendów, które nawet jeśli brzmią zdrowo, zazwyczaj takimi nie są.
Powinniśmy być wyczuleni na tzw. diety eliminacyjne, szczególnie te zdecydowanie zbyt ascetyczne. Wyłączenie z codziennej diety niezbędnych dla zdrowia składników pokarmowych zdestabilizuje pracę organizmu, co będzie skutkowało różnymi wahaniami - nie tylko masy ciała, ale również energii i nastroju. To zazwyczaj kończy się klęską, ujawniającą się właśnie jako efekt jojo - szybki powrót do wyjściowej masy ciała, a nawet większej.
. Fotolia
Kierujmy się zasadami zdrowego odżywiania
Pamiętajmy o mądrości przysłów, a jedno z nich mówi - "co nagle, to po diable" - jego przesłanie jest w tym przypadku bardzo trafne. A więc - jeśli jakaś dieta zakłada wyjątkowo szybkie pozbycie się zbędnych kilogramów - nie dajmy się skusić! Wybierzmy te metody, które są racjonalne i opierają się na kluczowych zasadach zdrowego odżywiania. Programy takie powinny nas też uczulać na konieczność jednoczesnego zwiększenia poziomu aktywności fizycznej. Tylko takie połączenie może doprowadzić do zmiany stylu życia - a to zaprocentuje szczuplejszą sylwetką, większą ilością energii i lepszą kondycją organizmu.
. Fotolia
Skonsultujmy się z dietetykiem
Promowane dziś często posty mogą się okazać dobrym wstępem do odchudzania, ale konieczne jest tu właściwe podejście - najlepiej program takiego "wstępnego" postu opracować z dietetykiem. Po np. dwóch tygodniach, powoli, wprowadza się kolejne składniki do menu, w ten sposób zmieniając stopniowo nawyki, po wcześniejszym uzyskaniu dobrego wyniku w zakresie redukcji dodatkowych kilogramów. Pamiętać jednak należy o umiarze w stosowaniu tego typu rozwiązań. Dobrze przeprowadzony post nie tylko pomaga schudnąć ale przede wszystkim może skutecznie oczyścić organizm z nagromadzonych w nim toksyn - warto więc podejść do takiego rozwiązania racjonalnie.
Post nie jest jednak koniecznością - dla wielu osób lepszym rozwiązaniem jest stopniowe wchodzenie w dietę. Co to oznacza? Wyeliminowanie z codziennego menu pokarmów o wysokiej kaloryczności - słodyczy i fast foodów - żywności o wysokim stopniu przetworzenia, obfitujących w nadmiar cukrów prostych czy utwardzonych tłuszczów trans, konserwantów, polepszaczy smaku i innych sztucznych substancji chemicznych, które dodatkowo bardzo często uzależniają - dlatego tak trudno nam zrezygnować z tego rodzaju przekąsek.
. Fotolia
Przede wszystkim regularne posiłki
Kolejny klucz do dietetycznego sukcesu to postawienie na regularność spożywania posiłków oraz ich ilość. Porcja posiłku powinna być niewielka - wówczas organizm da sobie szybciej radę z jej strawieniem. W porcji takiej powinny się znaleźć cenne składniki odżywcze (witaminy, mikroelementy, białka, zdrowe tłuszcze, węglowodany złożone) - po to, byśmy mieli energię i nie chciało się nam podjadać między posiłkami głównymi, których powinno być pięć.
Regularnie dostarczane pożywienie nie powoduje zgubnych skoków energetycznych - dzięki temu mamy siłę, mimo redukcji przyjmowanych kalorii, a jest to niezbędne, choćby po to, by zwiększyć aktywność fizyczną. Z tego też powodu musimy zwracać uwagę na właściwe nawodnienie organizmu.
. Fotolia
Porzućmy siedzący tryb życia
Siedzący tryb życia to zmora naszych czasów - na domiar złego dotyczy również młodego pokolenia - stąd m.in. plaga otyłości wśród dzieci. Co zrobić, żeby zwiększyć codzienną dawkę aktywności fizycznej? Podobnie jak w przypadku diety, nie poleca się żadnych radykalnych zmian.
Aby stać się bardziej "fit", niekoniecznie musimy zwiększać motywację poprzez nabycie specjalistycznej odzieży sportowej, czy też zapisanie się do popularnej siłowni. Wystarczy kilkadziesiąt minut spaceru (wysiądźmy o jeden przystanek wcześniej od docelowego), zastąpienie - np. w drodze do pracy - samochodu rowerem, wejście po schodach (nawet, gdy w budynku jest winda).
. Fotolia
Wybierz aktywność, która sprawi ci przyjemność
Jeśli chcemy zacząć uprawiać jakąś dyscyplinę sportu - nie kierujmy się modą, wybierzmy takie zajęcia, które sprawiają nam przyjemność - dzięki temu będziemy bardziej zmotywowani i zmienimy nawyki na zdrowsze. Nie znosisz biegania? Może lepszym rozwiązaniem będzie dynamiczny spacer z kijkami Nordic Walking. Niespecjalnie lubisz jazdę na rowerze - może rolki to rozwiązanie idealne dla Ciebie? Zwykłe ćwiczenia gimnastyczne bardzo Cię nudzą? Zakup tak prostego przyrządu jak np. koło hula-hop sprawi, że nie będziesz się mogła doczekać wolnej chwili, by znów, jak wtedy gdy byłaś dzieckiem, zakręcić się w nim, w rytmie ulubionych przebojów.
Ruch to więcej serotoniny i spalonych kalorii. Koniecznie włączmy więc aktywność fizyczną do programu odchudzania i nie dajmy się efektowi jojo!
