Zaczęłam jeść śniadania białkowo - tłuszczowe. Zobacz, co zmieniło się po tygodniu! [TEST]

Zazwyczaj nie przywiązywałam ogromnej wagi do tego, co jem zaraz po przebudzeniu. Najważniejsze było dla mnie to, żeby mój posiłek był pełnowartościowy. Z reguły swój dzień zaczynałam od owsianki. Niestety już po niecałych dwóch godzinach znowu odczuwałam głód i ogromne zmęczenie. Tłumaczyłam sobie to tym, że po prostu się nie wyspałam. Postanowiłam owsiankę zamienić na śniadanie białkowo - tłuszczowe i wszystko się zmieniło! Czy na lepsze?
Zapiekane awokado z jajkiem (Aga Szymczak) Zapiekane awokado z jajkiem (Aga Szymczak) Aga Szymczak

Zaczęłam jeść śniadania białkowo - tłuszczowe. Zobacz, co zmieniło się po tygodniu! [TEST]

Zazwyczaj nie przywiązywałam ogromnej wagi do tego, co jem zaraz po przebudzeniu. Najważniejsze było dla mnie to, żeby mój posiłek był pełnowartościowy. Z reguły swój dzień zaczynałam od owsianki. Niestety już po niecałych dwóch godzinach znowu odczuwałam głód i ogromne zmęczenie. Tłumaczyłam sobie to tym, że po prostu się nie wyspałam. Postanowiłam owsiankę zamienić na śniadanie białkowo - tłuszczowe i wszystko się zmieniło! Czy na lepsze?

Początek

Na samym początku byłam sceptycznie nastawiona do tego żeby nie jeść rano węglowodanów. Zawsze wydawało mi się, że to dzięki nim mam najwięcej siły do działania. Niestety okazało się, że kiedy kilkadziesiąt minut po zjedzeniu pierwszego posiłku szłam na trening moje zaangażowanie było bliskie zeru, a stan fizyczny był jeszcze gorszy. Było mi niedobrze, a oczy same się zamykały.

Wszystko zaczęło wyglądać inaczej kiedy zjadłam pierwszy raz śniadanie białkowo-tłuszczowe.

Omlet (Aga Szymczak) Omlet (Aga Szymczak) Aga Szymczak

Trening

Śniadanie zjadłam jak zwykle na około godzinę przed treningiem. Postawiłam na omlet warzywny i boczek. Już po kilku minutach czułam się syta, ale nie objedzona jak to zazwyczaj było kiedy jadłam rano owsiankę. Sam trening przebiegł dobrze jak nigdy wcześniej. Nie byłam zmęczona, a wręcz pełna energii. Miałam zdecydowanie więcej siły i mocy. Co najważniejsze po półtorej godziny nadal nie odczuwałam głodu jak to zwykle bywało tuż po treningu.

Jajko zapiekane w piekarniku (Aga Szymczak) Jajko zapiekane w piekarniku (Aga Szymczak) Aga Szymczak

Po tygodniu

Przez tydzień testowania tego rodzaju śniadania postanowiłam nie zamykać się tylko na jedzenie jednego typu, ale różnorodność. Przez ten czas poza omletem warzywnym w mojej kuchni przewijały się takie przepisy jak: klasyczna jajecznica na boczku, jajko zapiekane z warzywami, awokado zapiekane z jajkiem, a także twaróg z jogurtem naturalnym, warzywami i przyprawami. Każde z tych śniadań dawało mi ostatecznie taki sam efekt: zero zmęczenia, świetne samopoczucie, długie uczucie sytości i największa korzyść z tego wszystkiego - spadek wagi! Nie nastawiałam się na to, że mogę schudnąć chociaż wiele osób wspominało mi o tym, że takie śniadanie podkręca metabolizm i przyspiesza proces spalania tkanki tłuszczowej. Trochę w to nie wierzyłam, ale okazuje się, że rzeczywiście tak jest. Po tygodniu moja waga pokazała prawie 1 kg mniej. Dodam tylko, że przez ten tydzień trenowałam 4 razy w tygodniu i głównie był to trening judo z elementami treningu funkcjonalnego.

Omlet z warzywami (Aga Szymczak) Omlet z warzywami (Aga Szymczak) Aga Szymczak

Podsumowanie

Minął tydzień, a ja szczerze mogę powiedzieć, że śniadania białkowo-tłuszczowe działają cuda! Najważniejszy aspekt jest taki, że podczas treningu czułam się syta, ale nie przelewało mi się w brzuchu. Kolejny posiłek mogłam ze spokojem zjeść po trzech godzinach, a nie już po godzinie myśleć o tym co mogłabym na szybko przekąsić, bo znów jestem głodna. To wszystko przełożyło się również na efektywność treningu, bo mogłam spokojnie wykonać swoją pracę, a nie myśleć o jedzeniu. Dodam też, że nie myślałam o chudnięciu, a był to tylko miły efekt uboczny.

Śniadania białkowo-tłuszczowe polecam wszystkim tym, którzy chcą zrzucić kilka kilogramów, ale przede wszystkim tym, którzy chcą się czuć dobrze już od samego rana. Od teraz na stałe wprowadzam to śniadanie do swojego jadłospisu, a owsianka ląduje na miejscu drugim.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.