Tarczyca. Dieta przy nadczynności, niedoczynności, hashimoto

Masz złe samopoczucie, tyjesz lub tracisz na wadze? Nie śpisz lub odwrotnie - czujesz senność całą dobę? To mogą być choroby tarczycy. Jeśli znasz już diagnozę, bierzesz leki, zadbaj też o odpowiednią dietę, bez niej leczenie może być mało skuteczne.
. . Shutterstock

Najważniejsze procesy życiowe regulują hormony tarczycy

Hormony tarczycy regulują nasze najważniejsze procesy życiowe, w tym tempo przemiany materii. Pobudzają produkcję energii cieplnej, wpływają na transport wody, przemianę cholesterolu, białek, wapnia oraz fosforu. Od funkcjonowania tarczycy zależą nasze zdolności intelektualne, poziom koncentracji i skupiania uwagi. Hormony tarczy mają też znaczący wpływ na nasz nastrój i przebieg licznych procesów fizjologicznych w ciele, m.in. pracę serca czy mięśni, jajników, jąder.

Zaburzenia tarczycy częściej dotykają kobiet niż mężczyzn. W przypadku choroby Hashimoto, czyli autoimmunologicznego zapalenia tarczycy, ta proporcja wynosi nawet 8:1 na niekorzyść kobiet. Uczeni sądzą, że prawdopodobnie wiąże się to z wpływem estrogenów na przysadkę mózgową i dalej na całą gospodarkę hormonalną.

Tarczyca jest gruczołem, jednym z największych w naszym ciele. Kształtem przypomina motyla - jego "skrzydła" otaczają tchawicę. Składa się z dwóch rodzajów komórek. Znaczna większość z nich to komórki pęcherzykowe. To one wytwarzają i uwalniają hormony tarczycy takie jak tyroksyna (T4) oraz trójjodotyronina (T3). Hormony te regulują tempo przemiany materii, sterują naszym wzrostem, zużyciem przez komórki tlenu, wody, witamin, składników odżywczych. Mają wpływ na płodność.

Mniejszość komórek tarczycy stanowią komórki okołopęcherzykowe. Produkują one kalcytoninę, która reguluje gospodarkę wapniowo-fosforową. Zarządza zatem kośćmi, sprawnością mięśni oraz pracą nerek. Tarczyca to bardzo wrażliwy narząd, kluczowy dla naszego rozwoju i funkcjonowania. Można powiedzieć, że kiedy tarczyca choruje, zaburzeniu ulega całe nasze ciało. Od czubka głowy po pięty.

Atak ciała

Choroby tarczycy głównie polegają na tym, że produkuje ona zbyt mało hormonów lub zbyt wiele. Może to wynikać z różnych czynników: genetycznych, środowiskowych, z wadliwej pracy naszego układu odpornościowego.

Najczęstszym zaburzeniem hormonalnym organizmu w ogóle, nie tylko dotyczącym samej tarczycy, jest jej niedoczynność. Sytuacja, w której hormonów tarczycy jest w organizmie zbyt mało. Chorzy często bagatelizują niewielką niedoczynność tarczycy, a naprawdę jest ona niebezpieczna. Szczególnie w perspektywie czasu.

Nieleczona niedoczynność z czasem prowadzi do wygaszania funkcji wielu narządów. Powoduje spadek produkcji energii na poziomie komórkowym. Co gorsza, niedoczynność może narastać stopniowo. Pacjenci długo nie zdają sobie sprawy ze swojej dolegliwości. Jest ich wiele i są one, jak mówią lekarze, nieswoiste. To znaczy, że jest wiele innych chorób, które mogą mieć podobne objawy. Jednym z nich jest nadmierna senność. Takie osoby są stale zmęczone, śpiące. W zasadzie mogłyby spędzać w łóżku 12 godzin na dobę. Poza tym jest im często zimno, także wtedy, kiedy inni nie narzekają na chłód. Mają też tendencję do zwiększania masy ciała, suchą skórę, zaparcia (skutek spowolnionej perystaltyki jelit), skarżą się na wypadanie włosów. W zaawansowanej niedoczynności występują zaburzenia koncentracji i obniżenie nastroju. Przy niedoborze hormonów tarczycy spowalnia przemiana materii. Nasze ciało wchodzi na zbyt wolne obroty. Kobiety mają zaburzenia miesiączkowania, u mężczyzn spada ochota na seks.

W organizmie pojawiają się w nadmiarze glukozoaminoglikany, galaretowate substancje, które łatwo chłoną wodę. To zazwyczaj one, a nie nadmiar tkanki tłuszczowej, są odpowiedzialne za przybieranie na wadze i charakterystyczne dla takich pacjentów obrzęki. Co istotne, obrzęki te utrzymują się niezależnie od pozycji ciała i pory dnia. To m.in. dlatego chorzy mają kłopoty z odchudzaniem.

Leczenie niedoczynności tarczycy jest prostsze - polega na podawaniu hormonów w dawce dostosowanej do aktualnego niedoboru. Leki stosuje się w formie tabletek, nie mają większych działań niepożądanych. Tylko trzeba je stosować!

Aż 80 proc. osób chorych na niedoczynność tarczycy choruje również na autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, czyli chorobę Hashimoto. To sytuacja, w której organizm chorego wytwarza przeciwciała skierowane przeciw tarczycy. Czyli własne ciało zwraca się przeciwko nam. Zamiast walczyć z groźnymi mikrobami, za cel bierze komórki tarczycy i traktuje je jako wroga. Szacuje się, że naszym kraju jest blisko 700 tys. osób zmagających się z tą przypadłością. Rozpowszechnienie tej choroby wyraźnie narasta.

Chorobie Hashimoto towarzyszą często inne choroby z autoagresji, takie jak bielactwo, reumatoidalne zapalenie stawów, cukrzyca typu 1, zespół jelita drażliwego itp. To dlatego, że układ odpornościowy w szale pobudzenia wytwarza przeciwciała nie tylko przeciwko jednemu narządowi. Atakuje tarczycę, ale też stawy, skórę, jelita, nerki. Choroba Hashimoto jest schorzeniem ogólnoustrojowym - destabilizuje pracę całego ciała. Przyczyną choroby nie jest wadliwe działanie tarczycy samej w sobie, ale błąd systemu odpornościowego.

Skąd bierze się choroba Hashimoto? Podatność na nią jest określona genetycznie, ale początek choroby na ogół wyzwala jakiś czynnik. Bywa nim infekcja albo silny stres, zaburzenie odporności, złe odżywianie się, ciąża.

Objawy choroby Hashimoto są podobne do ogólnych objawów w niedoczynności tarczycy. Rozwijają się powoli w miarę procesu niszczenia gruczołu. Nauka na razie nie umie go zatrzymać lekami, można jednak uzupełniać niedobór hormonów. Trzeba to robić do końca życia. Ważna jest też odpowiednia dieta hamująca toczące się w ciele procesy zapalne.

Zobacz: 8 najlepszych sposobów na przywrócenie dobrego samopoczucia

Z chorobami tarczycy najczęściej zmagają się kobiety po 30 roku życia. Z chorobami tarczycy najczęściej zmagają się kobiety po 30 roku życia. FOT. GETTY IMAGES

Więcej i więcej!

Tarczyca może też pod wpływem nagłego bodźca zacząć produkować nadmierne ilości hormonów. Tempo naszego metabolizmu przyspiesza. Zaczynamy dosłownie spalać się od środka.

Nadczynność cztery razy częściej występuje u kobiet niż u mężczyzn. Jej objawy to zaburzenia rytmu serca, które nie może zwolnić, chudnięcie mimo wzmożonego apetytu, rozdrażnienie, kłopoty ze skupieniem uwagi, natłok myśli, chaotyczna mowa, bezsenność i nadmierna potliwość. W nadczynności tarczycy następuje nadmierna aktywacja ośrodkowego układu nerwowego. Jesteśmy zbyt pobudzeni, by spać. Dodatkowo zwiększa się produkcja ciepła i aktywują się gruczoły potowe.

Dręczy nas ciągłe pragnienie, uczucie ciągłego gorąca. U kobiet dochodzi do zatrzymania miesiączki albo znacznego wydłużenia cyklu. Cierpimy na biegunki, osłabienie kości i siły mięśniowej.

Przyczyną nadczynności może być guzek lub kilka nadaktywnych guzków, które są nadgorliwe i produkują większą ilość hormonów. To wole guzkowe nadczynne, które nęka osoby starsze.

Odmianą nadczynności tarczycy jest też choroba Gravesa-Basedowa - schorzenie autoimmunologiczne, w którym pojawiają się przeciwciała pobudzające tarczycę, by wytwarzała wciąż więcej i więcej hormonów. Tarczyca wymyka się spod kontroli móz-gu i przestaje reagować na poziom hormonu TSH - przestaje odbierać przez przysadkę sygnałów nawołujących do zatrzymania produkcji. Na chorobę Gravesa-Basedowa zapadają przede wszystkim kobiety w wieku 30-50 lat.

Dodatkowymi objawami w tej chorobie są dolegliwości ze strony oczu, ponieważ w oczodołach toczy się stan zapalny. Chorzy narzekają na swędzenie, pieczenie oczu, nadwrażliwość na światło. Mają też wytrzeszcz oczu, który może spowodować niedomykalność powiek, a w konsekwencji owrzodzenie rogówki, nawet utratę wzroku.

Chorobę Gravesa-Basedowa można próbować leczyć farmakologicznie, ale nie daje to gwarancji powodzenia. Można też usunąć część tarczycy, by ograniczyć ilość nadaktywnej tkanki, lub podać radiojod, aby zmniejszyć ilość czynnego miąższu tarczycy produkującego hormony.

We wszystkich tych schorzeniach najważniejsze są odpowiednie leki - dobrane do potrzeb i stanu danego pacjenta. Bardzo ważny jest także odpowiedni styl życia, dieta, aktywność fizyczna. Mogą one znacząco wpłynąć na przebieg choroby i leczenia.

Zobacz: Witajcie w świecie grubasów. Liczba otyłych osób stale wzrasta

Nawet najzdrowsze oleje należy jeść w odpowiednich ilościach i proporcjach Nawet najzdrowsze oleje należy jeść w odpowiednich ilościach i proporcjach Fot. Shutterstock

Co jeść, a czego unikać przy chorobie Hashimoto

JEDZ

Kwasy omega-3 - zwiększ ich ilość w diecie. Jedz ryby morskie, siemię lniane, orzechy włoskie.

Naturalne probiotyki w kiszonkach pomogą wzmocnić florę bakteryjną jelit. 80 proc. komórek odpornościowych znajduje się w jelitach i to one regulują odpowiedź immunologiczną.

Selen - jedz pestki dyni, siemię lniane, zarodki pszenne, jajka, orzechy włoskie. Wskazana jest suplementacja.

Witamina D3 - osobie dorosłej zleca się 1-2 tys. jednostek dziennie, szczególnie od października do kwietnia. Nie sposób tyle zjeść, konieczna jest suplementacja.

Witamina A z jajek i nabiału (jeśli nie masz nietolerancji laktozy).

Witamina B12, która jest w produktach zwierzęcych. Może być potrzebna suplementacja w przypadku znacznego jej niedoboru (częste u chorych na hashimoto).

Błonnik konieczny do walki z zaparciami. Znajdziesz go np. w otrębach. W przypadku nietolerancji glutenu najlepiej wybierać płatki owsiane. To rekordziści pod względem zawartości błonnika!

Uwaga! W miarę możliwości wybieraj żywność ekologiczną - ograniczysz w ten sposób wpływ pestycydów na pracę tarczycy.

NIE JEDZ

Produkty zawierające laktozę - ogranicz (lub wyłącz po konsultacji z dietetykiem) mleko i przetwory mleczne. 70 proc. chorych na chorobę Hashimoto cierpi też na nietolerancję laktozy.

Soja i produkty sojowe, np. tofu, wyeliminuj w początkowym etapie choroby. Po ustabilizowaniu się hormonów możesz jadać niewielkie porcje.

Fasola, groch, kukurydza, orzeszki ziemne, orzechy piniowe, laskowe, słodkie ziemniaki, truskawki, gruszki i szpinak. Można je jeść tylko w niewielkich ilościach po ustabilizowaniu choroby.

Brokuły, kapustę, kalafior, brukselkę, kalarepkę, jarmuż, chrzan, rzepę, rzodkiewki ogranicz do trzech razy w tygodniu (a początkowo, zanim chorobę ustabilizują leki, w ogóle wyłącz z diety). Warzywa gotowane na parze są mniej szkodliwe niż surowe. Surowe możemy jeść raz w tygodniu.

Węglowodany proste (ciastka, słodycze itp.) szybko podnoszą poziom cukru we krwi, a hashimoto często współwystępuje z cukrzycą i insulinoopornością. Wybieraj węglowodany złożone, takie jak kasze czy dobrej jakości makarony (przy nietolerancji glutenu te bezglutenowe).

Produkty przetworzone zwiększają procesy zapalne w organizmie.

Uwaga! Nie ma twardych dowodów naukowych, że gluten pogarsza stan chorych na chorobę Hashimoto, są jednak takie przesłanki. Można ograniczyć ilość glutenu w diecie, szczególnie pszenicy, i sprawdzić, czy to nam pomaga. Nie wyłączajmy jednak zupełnie glutenu na własną rękę - lepiej skonsultować się z dietetykiem. Niektórym chorym mogą szkodzić pokarmy takie jak: orzechy, jajka, warzywa psiankowate (pomidory, papryka, ziemniaki, bakłażan), słodziki. Jeśli zauważymy taką zależność, warto się poradzić dietetyka.

Zobacz: Dba o cerę gwiazd. Twierdzi, że zdrowie zaczyna się w jelitach

Co jeść, a czego unikać przy chorobie nadczynności tarczycy

JEDZ

Więcej kalorii - przy znacznej redukcji masy ciała zwiększ energetyczność diety, jedz więcej pełnowartościowego białka (zwierzęcego - np. drobiu, ale też pochodzącego z roślin strączkowych). Spożywaj nieco więcej tłuszczów, ale nie zwierzęcych, zawierających kwasy nasycone, tylko roślinnych np. orzechów, pestek, oliwek, awokado, olejów tłuczonych na zimno do sałatek.

Jedz częściej - 6-7 małych objętościowo porcji dziennie.

Selen - jedz pestki dyni, siemię lniane, zarodki pszenne, jajka, orzechy włoskie. Wskazana jest suplementacja.

Produkty zawierające goitrogeny hamują wchłanianie się hormonów. Związki te znajdują się w warzywach kapustnych, w roślinach strączkowych. Włącz do diety brokuły, kapustę, kalafior, brukselkę, kalarepkę, jarmuż, fasolę, groch, soczewicę, ciecierzycę.

Antyoksydanty - witamina C, A, selen. Przy chorobie Gravesa- -Basedowa większa jest produkcja wolnych rodników, które trzeba wymieść z ciała antyoksydantami. Wit. A zwierają np. jajka. Wit. C: owoce dzikiej róży, jagodowe, cytrusowe, a także natka pietruszki, warzywa kapustne, papryka, pomidory, ziemniaki, chrzan.

Cynk - głównym jego źródłem w diecie Polaków są produkty zbożowe oraz mięso, wędliny i sery. Dużo cynku jest w orzechach i pestkach, drożdżach piekarskich.

NIE JEDZ

Nadmiar jodu, np. wodorostów, czyli alg morskich. Ryby morskie jedz najwyżej dwa razy w tygodniu (nie rezygnuj zupełnie z ryb, bo zawierają cenne przeciwzapalne kwasy omega-3).

Zobacz: Zatrzymywanie wody w organizmie - jak się pozbyć obrzęków i się wysmuklić

Co jeść, a czego nie jeść przy niedoczynności tarczycy bez autoagresji

JEDZ

Jod - jadaj ryby morskie, takie jak dorsz, mintaj, halibut, płastuga, tuńczyk i makrela, oraz owoce morza: małże i ostrygi.

Kwasy omega-3 - zwiększ ich ilość w diecie. Jedz ryby morskie, siemię lniane, orzechy włoskie.

Żelazo - najlepszymi źródłami żelaza są mięso, ryby, żółtko jaja kurzego, otręby i zarodki pszenne, pełnoziarniste produkty zbożowe, warzywa, takie jak boćwina, burak, koper, pietruszka. Włącz do menu owoce, takie jak porzeczki, poziomki, maliny, awokado, oraz siemię lniane, pestki dyni.

Selen - jedz pestki dyni, siemię lniane, zarodki pszenne, jajka, orzechy włoskie. Wskazana jest suplementacja.

Witamina D3 - standardowo dla osoby dorosłej zleca się 1-2 tys. jednostek dziennie, szczególnie w okresie od października do kwietnia. Nie sposób tyle zjeść, konieczna jest suplementacja.

Cynk znajdziesz w mięsie, jajach, nasionach słonecznika, siemieniu lnianym, pestkach dyni, otrębach pszennych, czosnku, cebuli, grzybach i ostrygach.

Witamina A z jajek i nabiału (jeśli nie masz nietolerancji laktozy).

Błonnik konieczny do walki z zaparciami. Znajdziesz go np. w otrębach. W przypadku nietolerancji glutenu najlepiej wybierać płatki owsiane. To rekordziści pod względem zawartości błonnika!

Uwaga! W miarę możliwości wybieraj żywność ekologiczną - ograniczasz w ten sposób wpływ niektórych pestycydów na pracę tarczycy.

NIE JEDZ

Dużo kalorii - w przypadku nadwagi zmniejsz kaloryczność diety (najlepiej w konsultacji z dietetykiem).

Brokuły, kapustę, kalafior, brukselkę, kalarepkę, jarmuż, chrzan, rzepę, rzodkiewki - ogranicz do trzech razy w tygodniu (a początkowo, zanim leki ustabilizują chorobę, w ogóle wyłącz z diety). Warzywa gotowane na parze są mniej szkodliwe niż surowe. Surowe możemy jeść raz w tygodniu.

Produkty przetworzone zwiększają procesy zapalne w organizmie.

Soja - w początkowej fazie choroby wyeliminuj ją zupełnie. Po ustabilizowaniu się hormonów możesz włączyć nieco soi do diety. Do trzech razy w tygodniu niewielkie porcje. Niewskazane są rośliny strączkowe, jak fasola, groch itp. Można je jeść w niewielkich ilościach po ustabilizowaniu choroby.

Żywność przetworzona - unikaj słonych przekąsek, fast foodów, słodzonych napojów gazowanych.

Zobacz: Bezsenność. Dlaczego nie możesz spać? Chorujesz czy się nakręcasz?

Lekarz Lekarz Fot. 123RF

Jak zbadać tarczycę?

Jeśli mamy podejrzenie, że nasze złe samopoczucie wynika z nieprawidłowego działania tarczycy, lub mamy w rodzinie osoby chorujące na nadczynność albo niedoczynność, powinniśmy zmierzyć poziom hormonów tarczycy oraz TSH, czyli tyreotropiny, hormonu wytwarzanego przez przysadkę mózgową. To on rządzi tarczycą i wydaje jej polecenia.

Ogólna zasada jest taka, że jeśli hormonów tarczycy jest mało, TSH wzrasta, a to stymuluje tarczycę do zwiększonej ich produkcji. Jeśli hormonów jest dużo, TSH maleje. Zazwyczaj (ale nie zawsze!) jeśli wynik badania TSH mieści się w normie, nie mamy ani nadczynności, ani niedoczynności. Problem tylko w tym, co to znaczy "w normie".

Obowiązujący zakres normy TSH jest szeroki - od 0,2-0,4 do 4,0-4,5 mIU/L. Jednak u ponad 90 proc. zdrowych osób TSH nie przekracza 3 mU/l. Coraz więcej lekarzy uznaje, że wartości wyższe od 3 mU/l (a nawet powyżej 2,5) są sygnałem do konsultacji z lekarzem. Każdy przypadek wymaga indywidualnego rozpatrzenia! Istnieje też dolny zakres normy dla TSH. Obniżenie jego stężenia mieszczące się w przedziale 0,1-0,4 mIU/L może oznaczać, zwłaszcza u ludzi starszych, utajoną nadczynność tarczycy i zwiększać ryzyko napadowego migotania przedsionków. TSH to nie wszystko. Należy wykonać badania stężenia hormonów samej tarczycy - FT3 i FT4. Diagnostykę można jeszcze poszerzyć o badanie poziomu przeciwciał przeciwtarczycowych anty-TPO, anty-Tg czy TBAb, jeśli lekarz podejrzewa chorobę autoimmunologiczną tarczycy.

Możemy też dostać skierowanie na USG tarczycy, scyntygrafię, a nawet biopsję (jeśli lekarz stwierdzi guza w tarczycy).

Zobacz: Witamina B - jej niedobór przeszkadza schudnąć!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.