Alkohol odwadnia naszą skórę, co prowadzi do jej przesuszenia i pomarszczenia (pogłębiają się też widoczne już zmarszczki). Przestaje być sprężysta, gładka i promienna, a co za tym idzie - przedwcześnie się starzeje. Jej kondycja znacząco się pogarsza.
Na przykład, jeżeli wypijesz 250 ml wina, wraz z moczem stracisz 500 ml wody! Ponadto pijąc alkohol, często nie pijemy w tym czasie niczego innego, na przykład wody, by uzupełniać braki płynów.
Twoja skóra o wiele gorzej reaguje też na czynniki zewnętrzne (wiatr, deszcz, słońce), niektóre kosmetyki, zanieczyszczenia.
Często spożywany alkohol może ją uszkodzić na stałe i przynieść nieodwracalne skutki.
Picie alkoholu podnosi ciśnienie krwi i przyśpiesza tętno, co sprawia, że robi nam się gorąco. Rozszerzają się naczynia krwionośne, skóra staje się rumiana i z czasem mogą się na niej pojawić wypryski.
Jeżeli często sięgasz po wyskokowe trunki, ścianki naczyń krwionośnych mocno się napinają, a z czasem mogą pękać, co jest przyczyną powstawania na skórze tzw. pajączków. Dlatego często osoby nadużywające alkoholu mają zaczerwieniony nos i policzki.
Jeżeli masz cerę naczynkową musisz szczególnie uważać - efekty picia alkoholu będę bardzo szybko widoczne na twojej twarzy.
Alkohol wypłukuje z naszego organizmu witaminy i minerały. Zwłaszcza te, które odpowiadają za dobrą kondycję naszej skóry i młody wygląd - z grupy B, witaminę A oraz wapń.
Kobiety sięgające często po alkohol, wyglądają o wiele starzej niż są w rzeczywistości. Ponadto napoje alkoholowe zaogniają stany zapalne skóry. Jeżeli zmagasz się z trądzikiem lub innymi problemami skórnymi, wypicie drinka może je nasilić.
Częste sięganie po alkohol niestety źle wpływa na twoje włosy. Kosmyki stają się przesuszone, matowe, łamliwe i zaczynają wypadać. Dzieje się tak przez odwodnienie organizmu - brakuje włosom odpowiedniego nawilżenia.
Należy pamiętać, że alkohol wypłukuje też z naszego organizmu cynk, który odpowiada za dobrą kondycję włosów.
Im częściej sięgasz po kieliszek wina, tym większe prawdopodobieństwo, że twoja włosy będą osłabione i trudne do ułożenia.
Pijąc alkohol pobudzasz apetyt i rozbudzasz kubki smakowe. Częściej sięgasz po niezdrowe jedzenie i słone, tłuste przekąski.
Dodatkowo należy pamiętać, że już sam alkohol jest bardzo kaloryczny i tuczący. Lampka wytrawnego czerwonego wina to 50 kcal, a słodkiego już 150 kcal. Podobnie jest z piwem - jedno duże jasne piwo to 250 kcal, a kieliszek wódki to 110 kcal. To są puste kalorie, z których nasz organizm nie ma żadnego pożytku, dlatego odkłada je w postaci tłuszczu. Pamiętajmy, że zazwyczaj na jednym kieliszku nie kończymy!
Warto też zaznaczyć, że kobiety mają gorszą zdolność do metabolizowania alkoholu niż mężczyźni.
Efektem częstego picia alkoholu jest znaczny przyrost masy ciała i pojawienie się tzw. piwnego brzucha. To jednak nie jest najgorsze, co może nas spotkać, bo mogą się też pojawić liczne problemy zdrowotne, np. cukrzyca.
Naukowcy z National Institute on Alcohol Abuse and Alcoholism są zdania, że alkohol bardziej szkodzi kobietom.
Kobiety mają więcej tłuszczu i mniej wody niż mężczyźni, a także o wiele niższy poziom enzymów istotnych w przetwarzaniu alkoholu w organizmie. Dlatego gorzej metabolizują alkohol i szybciej pojawiają się u nich negatywne skutki picia alkoholu.
Często pity alkohol może doprowadzić do poważnych uszkodzeń organów wewnętrznych i chorób przewlekłych.
Ponadto badacze twierdzą, że w przypadku kobiet każda ilość alkoholu jest niebezpieczna.