Artykuł pochodzi z magazynu Tylko Zdrowie. Do kupienia w środy z Gazetą Wyborczą.
Likopen zawarty w pomidorach to silny antyoksydant. Do jego wielu zbawiennych właściwości można dodać hamowanie rozwoju czynników zapalnych, m.in. interleukiny 6, cytokiny, która według naukowców z Mount Sinai Medical Center może zwiększać podatność na stres sprzyjający rozwojowi depresji i stanów lękowych.
W jakiej postaci pomidory zadziałają najlepiej? W 100 g dojrzałych, czerwonych pomidorów jest ok. 13 mg likopenu, w soku pomidorowym - ok. 18 mg, a w pomidorach suszonych - aż 90 mg. Likopen jest odporny na obróbkę termiczną. Co więcej - ona potęguje jego działanie. Służy mu także oliwa z oliwek, która sprawia, że jest lepiej wchłaniany. Oprócz likopenu do poprawiaczy nastroju należą także magnez, żelazo i tryptofan. Wszystkie znajdziesz właśnie w pomidorach.
Ich niedobór prowadzi do zmęczenia, wahań nastrojów i problemów z pamięcią. Najlepsze ich źródło to tłuste ryby morskie, a także skorupiaki, migdały i tofu.
Ryby są też źródłem witaminy D. - Zwana jest ona witaminą szczęścia. Staraj się jeść ryby przynajmniej dwa razy w tygodniu. Jeśli nie lubisz ryb albo jesteś wegetarianinem, możesz przyjmować suplementy z witaminą D - mówi dietetyczka Aneta Łańcuchowska.
Zawarta w tych papryczkach kapsaicyna sprawia, że nasz organizm wydziela naturalne substancje przeciwbólowe, rozluźniające i rozgrzewające, poprawiające nam humor. Relaksujące działanie kapsaicyny wykorzystano przy produkcji balsamów, maści i plastrów na reumatyzm, miejscowo łagodzących ból.
Wśród biegaczy zapanowała moda na picie szotów z buraka i jedzenie buraczanych batonów. Wszystko po to, by biegać szybciej. Ale sok z buraka może być pomocny także przy przeciwdziałaniu depresji. Betaina z buraków obniża poziom homocysteiny, aminokwasu, który obecny jest w wysokim stężeniu u chorych na depresję. W burakach znajdziemy także witaminy z grupy B, które łagodzą stres.
Kakao zawiera magnez wpływający kojąco na nasze nerwy i pomocny w leczeniu zaburzeń snu. Antyoksydanty z kakao pomagają obniżyć ciśnienie krwi, a fenyloetyloamina odpowiada za uczucie podobne do stanu zakochania. Najlepsza jest gorzka czekolada, z 90-procentową zawartością kakao.
Bakterie probiotyczne obecne w jogurtach, kefirach i kiszonkach poprawiają naszą odporność i trawienie. Naukowcy od jakiegoś czasu starają się też udowodnić ich dobroczynne działanie na nastrój. Na Uniwersytecie w Lejdzie przebadano 40 osób - połowa dostała sproszkowane bakterie probiotyczne, połowa - placebo. Przed badaniem i cztery tygodnie po nim sprawdzono podatność na depresję. Zły nastrój, destrukcyjne myśli i agresja w mniejszym stopniu dotyczyły osób przyjmujących probiotyki.
Planowane są kolejne badania, które mają potwierdzić przypuszczenia, że bakterie mogą podnieść poziom tryptofanu, który jest niezbędny do wytworzenia serotoniny zwanej hormonem szczęścia.
Hiszpańskie centrum badań AZTI Tecnalia udowodniło, że kawa poprawia humor, bo dobrze nam się kojarzy. Pobudzenie i energia rano, relaks i poczucie wspólnoty podczas przerwy w pracy, spokój, kiedy pijemy kawę na tarasie - u badanych nie było żadnych negatywnych emocji związanych z piciem kawy.
Inne badania - opublikowane w "JAMA Internal Medicine" - pokazały, że kobiety, które piły dwie-trzy filiżanki kawy dziennie, były o 15 proc. mniej podatne na depresję w porównaniu z tymi, które piły jedną filiżankę lub wcale. Badania na grupie ponad 50 tys. kobiet trwały 10 lat.
Badanie przeprowadzone na ponad 40 tys. Japończyków pokazało, że ci, którzy pili od czterech do pięciu filiżanek zielonej herbaty dziennie, obniżyli o 20 proc. poziom stresu. Zielona herbata polecana jest osobom pracującym umysłowo, bo pomaga ustabilizować nastrój, a jednocześnie sprzyja skupieniu.
Jedzenie o odpowiednich porach, wtedy kiedy mamy szansę najlepiej wykorzystać składniki odżywcze i energię z pokarmu, spalić kalorie, to właśnie chronodieta, czyli dieta zgodna z zegarem biologicznym.
Między godziną 7 a 8 zjedz obfite śniadanie. Jeśli nie wyobrażasz sobie dnia bez kawałka ciasta, możesz zjeść je teraz. Choć jeszcze lepiej zaczekać z cukrem do drugiego śniadania, między godz. 11 a 12.
Między godziną 13 a 15 zjedz obiad, najlepiej składający się z chudego białka, np. kurczaka, warzyw i dodatku węglowodanowego (ryż, kasza, ziemniaki).
Godz. 16 to dobra pora na podwieczorek. Mogą to być owoce, koktajle owocowe, orzechy, gorzka czekolada.
Między godz. 18 a 20 zjedz kolację. Tłuszcze są niezbędne do nocnej regeneracji komórkowej, dlatego wybierz np. rybę czy awokado. Chronodieta zakazuje wieczorem wędlin, cukrów i kofeiny.