Koniec z lenistwem! Demaskujemy 7 najbardziej banalnych wymówek przed treningiem!

Brak czasu, ból głowy, czy zmęczenie... Nie żartuj! To żadne wymówki. Przyznaj, że po prostu dopadło cię lenistwo i wolisz spędzić czas przed telewizorem, niż na treningu. Pamiętaj, ze lato zbliża się wielkimi krokami. Czy na pewno twoje nogi są gotowe na szorty, a brzuch na bikini? Pomożemy ci wziąć się w garść!
Koniec z wymówkami! Koniec z wymówkami! Fotolia

Boli mnie głowa...

Na ból głowy: trening. W takim przypadku jest bardzo wskazany, szczególnie na świeżym powietrzu. Głowa często nas boli, bo mamy zbyt niskie ciśnienie lub jesteśmy niedotlenieni. W obu tych przypadkach aktywność fizyczna może przynieść ulgę. Tak więc nie wahaj się: idź pobiegać, wyjdź pojeździć na rowerze lub umów się z przyjaciółką na wspólną sesję jogi w parku.

Koniec z wymówkami! Koniec z wymówkami! Fotolia

Okres...

W tym przypadku mamy do czynienia z jedną, z dwóch sytuacji: albo rzeczywiście źle się czujesz i nie możesz ruszyć się z łóżka, albo traktujesz swój okres jako świetną wymówkę przed treningiem. Jeśli to drugie - bądź rozsądna! Okres, to nie choroba, lekki trening nie zaszkodzi, a może znacznie poprawić ci samopoczucie. Tak więc zmień rozciągnięty dres na spodnie do treningu i do dzieła!

Koniec z wymówkami! Koniec z wymówkami! Fotolia

Jestem zbyt zmęczona

Zanim zrezygnujesz z dzisiejszego treningu, twierdząc, że jesteś zbyt zmęczona, odpowiedz sobie uczciwie na kilka pytań. Czy jesteś bardziej zmęczona niż wczoraj? Czy myślisz, że jutro będziesz mniej zmęczona? Czy w telewizji ma być "Francuski pocałunek" lub " Holiday"? Czy właśnie zaczęły się wyprzedaże i chcesz upolować coś super? Filmy są na DVD, a zakupy możesz zrobić szybko przez internet. Jeśli rzeczywiście czujesz się zmęczona, wyrzut adrenaliny i serotoniny podczas treningu z pewnością przesłoni zmęczenie i doda sił na resztę tygodnia. 

Koniec z wymówkami! Koniec z wymówkami! Fotolia

Nie mam czasu

To żadna wymówka! Nie musisz przecież jechać na siłownię na drugi koniec miasta, umawiać się z koleżanką na fitness, czy iść na basen. W ogóle nie musisz wychodzić z domu. Nawet, jeśli masz napięty grafik, na pewno znajdziesz chociaż 20-30 minut, żeby wykonać efektywny trening. Możesz skupić się na samym brzuchu, rękach lub pośladkach.

Koniec z wymówkami! Koniec z wymówkami! Fotolia

Dziś jest piątek!

Jeżeli należysz do tych osób, które uważają, że w piątek po południu i w weekend nic nie "trzeba", a wszystko "można", to tym samym MOŻESZ znaleźć trochę czasu na porządny trening na siłowni lub sesję jogi. Jeśli wolisz rower, bieganie lub basen - droga wolna. Nie odkładaj treningu na poniedziałek, tłumacząc się, że od kolejnego na pewno "weźmiesz się za siebie". Do dzieła!

Koniec z wymówkami! Koniec z wymówkami! Fotolia

Zbyt mało czasu spędzam z dziećmi

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby połączyć trening z zabawą z dziećmi. Jest na to wiele sposobów. Zorientuj się, gdzie w twojej okolicy znajduje się siłownia plenerowa z placem zabaw dla dzieci. Możesz zrobić krótki trening w czasie, kiedy dzieciaki będą szaleć na placu zabaw. Możesz też pobiegać w okolicy, nie spuszczając ich z oczu. Jeśli masz starsze dzieci - zabierz je na rower lub rolki. Niech jadą, a ty możesz biec obok. 

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.