Aktorka doskonale wie, że aby cieszyć się zdrowiem i piękną sylwetką, trzeba pamiętać o nawadnianiu organizmu. To bardzo ważne dla prawidłowej przemiany materii. Jennifer pije codziennie bardzo dużo wody, często dodaje do niej cytrynę. Kiedy uprawia sport, odpowiednio zwiększa ilość płynów.
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, gwiazda lubi urozmaicenie. Pod okiem znanego trenera - Daltona Wonga aktorka ciężko pracowała nad swoją formą. Wspólnie biegali, uprawiali jogę, rozciągali się, ćwiczyli ze sztangami, robili niezliczone powtórzenia składów. Po uzyskaniu upragnionej wagi i pięknej rzeźby, teraz aktorka ćwiczy, żeby je zachować.
Zdrowy tryb życia nie oznacza wyłącznie wyrzeczeń. Jennifer nie zrezygnowała całkowicie ze swoich ulubionych kalorycznych potraw i przekąsek. Tyle tylko, że teraz kontroluje ich ilość - nakłada sobie mniejsze porcje. Zwraca też na jakość tego, co je. Jeśli sięga po czekoladę - wybiera najlepszej jakości.
Nawet najpiękniejsza sylwetka wygląda niekorzystnie, jeśli jej właścicielka się garbi. Choć wcześniej miała z tym problem, aktorka w końcu nauczyła się prawidłowej postawy, przestała się garbić i zaczęła poruszać się jak modelka. Dzięki temu prostemu trikowi jej talia wygląda wspaniale.
Aktorka wie, że lepiej wypić lampkę wina, niż słodkiego drinka, który jest prawdziwą bombą kaloryczną. Dlatego dużo łatwiej zobaczyć ją z kieliszkiem czerwonego wina, niż kolorowym koktajlem. Lawrence nauczyła się także wypoczywać i kontrolować stres. To ostatnie opanowała głównie dzięki ćwiczeniom oddechowym.
W przeszłości gwiazda nie poświęcała zbyt wiele uwagi zdrowej diecie i aktywności fizycznej, która szybko ją nudziła. W jednym z wywiadów o swoim trenerze - Daltonie Wongu - powiedziała: "Nauczył mnie jak jeść, ruszać się i żyć wspaniałym, ale zdrowym życiem. Będę mu zawsze za to wdzięczna". Gratulujemy wytrwałości, życzymy takiej wszystkim.