Najlepsze nogi gwiazd

Stacy, była cheerleaderka, wrestlerka i była dziewczyna Georgea Clooney'a jest znana ze swojej idelanej figury. Trenerka Stacy: Juliet Kaska (która trenuje także z Pink i Kate Walsh) mówi, że takie ciało, jakie ma Stacy to wynik codziennej aktywności. Nie wystarczy ćwiczyć dwa razy dziennie. Nie można też bać się, że częste treningi albo treningi z obciążeniem rozbudują mięśnie. Kobietom bardzo ciężko jest bez suplementacji to zrobić.

Główne zasady Julite to: "zbuduj większe mięśnie, spalaj więcej kalorii i więcej jedz".

Nogi są często opuchnięte (jeśli mamy siedzącą pracę, przyjmujemy tabletki antykoncepcyjne albo niewłaściwie się odżywiamy), dlatego Juliet zaleca ograniczenie soli (ona powoduje opuchnięcia) i picie dużej ilości wody i soków warzywno-owocowych.

Nóg Beyonce może pozazdrościć niejedna tancerka. Beyonce zawdzięcza je nie tylko tańcowi, ale także spacerom, joggingowi (piosenkarka wspomina, że jako debiutantka biegała po parku i śpiewała, dzięki temu nie dostaje zadyszki podczas swoich koncertów). Beyonce lubi urozmaicać jogging i robić interwały.

Nogi to część ciała, na którą Beyonce zwraca szczególną uwagę (w końcu jej sceniczne stroje zawsze je odsłaniają!) dlatego jej trening to 100 przysiadów, 100 wykroków i 100 step-ups, czyli wejść na schodek albo step.

Piosenkarka była zaniepokojona wyglądem swoich nóg po porodzie. Były opuchnięte i trochę większe niż zazwyczaj. Na szczęście wszystko szybko wróciło do normy.

Młoda aktorka, która ostatnio zaprezentował smukłe i wyrzeźbione nogi w Cosmopolitan, od zawsze lubiła aktywność. Do tego stopnia, że jeszcze niedawno trenowała zawodowo gimnastykę.

"Kiedy ćwiczę, czuję się szczęśliwa, pewna siebie i czuję, że osiągam coś ważnego." powiedziała magazynowi Shape. Trener Niny: Steve Moyer (autor The Moyer Method) przyznaje, że kiedy aktorka przyszła do niego na zajęcia, już była wysportowana. Nina nie lubi się nudzić i z chęcią testuje nowe techniki, więc Steve zaproponował jej połączenie wielu treningów. Przez godzinę ćwiczyli równowagę, elastyczność, robili trening siłowy.

Nina ćwiczy 4 razy w tygodniu. Nie zawsze jest to trening w sali, czasem lubi biegać, czasem idzie na spinning. Nina bardzo ceni jogę: "moja ulubiona pozycja to pies z głową w dół" zdradza self.com. Nina jadła posiłki przygotowywane przez Moyera: MoyerMeals. Trener zwraca uwagę na to, że jego dieta nie opiera się na takich hasłach jak "zero węglowodanów" czy "zero tłuszczy". W niej są dobre węglowodany i dobre tłuszcze. Nie chodzi też o liczenie kalorii, ale o wypracowanie samoświadomości.

Umięśnione nogi Cameron to zasługa Teddy'ego Bassa, jej wieloletniego trenera. Żeby zrobić jego ulubione ćwiczenia stań z jedną nogą ugiętą w kolanie, schyl się i dłonią dotknij podłogi. Staraj się utrzymać pozycję napinając brzuch i pośladki. Nie obniżaj kolana. Noga ma być w jednej pozycji. Zrób od 15 do 25 powtórzeń na każdą nogę.

Jeśli chcesz zrobić bardziej intensywną wersję tego ćwiczenia w prawą rękę (jeśli prawą nogę masz ugiętą) weź małą piłkę fitness. Podczas "skłonu" dotykaj nią podłogi, podczas podnoszenia się kieruj ją do góry.

Inne ćwiczenia, które angażuje zarówno uda, jak i łydki i pośladki to wykroki. Nie jest to typowa ich wersja, bo Teddy proponuje Cameron stawianie prawej stopy daleko za lewą i na przemian.

Cameron jest bardzo wysportowana i lubi wszystkie ćwiczenia, które wymagają trochę więcej uwagi. Dlatego jej trening nie może się obejść bez squadów, zwanych plie. Ten wzorowany na ćwiczeniach baletnic ruch wymaga rozszerzenia nóg nieco szerzej niż na szerokość bioder, znacznego obniżenia pośladków i wspięcia się na place podczas wracania do pozycji wyjściowej.

Nogi Gwyneth to zasługa dwugodzinnych treningów, które odbywają się aż 6 razy w tygodniu! Gwyneth od lat jest fanką metody Tracy Anderson. Są to ćwiczenia oparte na aerobiku, pilatesie i tańcu. Jest on dynamiczny, wykonywany w rytm muzyki i składa się z wielu różnych figur robionych w krótkich seriach.

Gwyneth docenia także jogę. Jeśli nie ma czasu na swój tradycyjny trening, to ćwiczy jogę chociaż 15 minut dziennie. Aktorka lubi także długi stretching po ćwiczeniach. Dzięki niemu jej sylwetka jest smukła, a mięśnie ładnie wyrzeźbione.

Jennifer znana jest ze swojej dużej pupy (ubezpieczonej na kilkaset milionów dolarów), ale nie mniej uwagi poświęca się jej mocnym i umięśnionym nogom. Jennifer dużo tańczy, ale także (od 2002 roku, czyli od przygotowań do filmu Enough) lubi boks, który wymaga ciągłej pracy nóg. Poza tym codziennie ćwiczy z trenerem i pilnuje, żeby jej dieta była nie tylko zdrowa, ale też "antycellulitowa" . Piosenkarka walczy z cellulitem od dawna. A wiadomo, że walka z takim wrogiem nie jest łatwa.

Jennifer często chodzi na zabiegi antycellulitowe, na masaż, korzysta z sauny, pije dużo wody.