Az trudno nam było uwierzyć w to, że Ani Lewandowskiej udaje się pogodzić obowiązki domowe z byciem mamą (no chyba, że ma jakąś super moc). Do tej pory jednak gwiazda twierdziła, że nie ma tabunu niań, które opiekują się jej dzieckiem, kiedy ona pracuje.
Już jakiś czas temu odbył się kolejny obóz Ani Lewandowskiej w Dojo Stara Wieś, na który trenerka zabrała właśnie swoją małą córeczkę. Widać, że Klarze się to bardzo podobało, bo dziewczyna chętnie "spacerowała" sobie po macie.
Bywają takie dni, kiedy Ania odpuszcza trening na rzecz spędzania czasu z dzieckiem. Każda matka chce go spędzać, jak najwięcej, ale nie każdej się to udaje. Są jednak takie sytuacje chociażby jak ząbkowanie, kiedy mama jest najlepszym ratunkiem.
Na Instagramie Ani i Roberta już nie raz widzieliśmy zdjęcia, które przedstawiały jak cała trójka spędza czas. Ania i Robert uwielbiają czytać książki Klarze.
Niedawno w jednym z wywiadów Ania Lewandowska przyznała się do tego, że nauczyła się prosić o pomoc. Jeżeli myślicie, że trenerka ma do pomocy niańkę to jesteście w błędzie.
Nie jest to niańka, więc kto? Ania czasem prosi o pomoc wykwalifikowaną położną, która nie tylko ma znacznie większą wiedzę niż niektóre panie do opieki nad dziećmi, ale również doskonale wie, jak zajmować się małym dzieckiem już od pierwszych dni życia.