Marita na swoim profilu na Instagramie bardzo często chwali się szczupłą sylwetką, choć nie zawsze tak było. Do niedawna blogerka jeszcze nie wiedziała co to zdrowy styl życia, a pudełka które najczęściej jadła to nie te ze zdrowym cateringiem, a z fast foodami.
Deynn raz na jakiś czas pokazuje swoim fanom jak wyglądała jeszcze kilka lat temu. Tutaj na zdjęciu widzimy blogerkę w 2011 roku. Gołym okiem widać, że o wyrzeźbionym brzuchu nie było wtedy mowy.
Pod jednym z najnowszych zdjęć Marita napisała tak:
- "Kilka lat temu nie mogłam patrzeć na swoje odbicie w lustrze. Po setkach stoczonych wojen zostawiłam za sobą 12 kilo nieszczęścia, wstydu i samooceny poniżej zera. Dziś? Dziś dumnie chwalę się efektami i pokazuję swoją przemianę.
Kobietki - uwierzcie w siebie."
Tym samym Deynn chce zmotywować swoje fanki, by uwierzyły w siebie.
Od dłuższego już czasu Marita z narzeczonym przebywają na Dominikanie, która jest dla nich szczególnym miejscem, bo to właśnie tam pojechali na pierwsze wspólne wakacje. Para niedawno świętowała drugą rocznicę związku.
Wakacje, to idealna okazja do zaprezentowania swojej formy. Deynn to wykorzystuje i często chwali się płaskim, wyrzeźbionym brzuchem, który jest teraz jej wielkim atutem. Wystarczy porównać zdjęcie z tego slajdu z tym, które pokazywaliśmy na początku, żeby dostrzec jak ogromną pracę Deynn włożyła w swoją przemianę.
To, że Deynn ma taką formę nie znaczy, że już zawsze taką będzie miała, dlatego Marita nie zwalnia tempa i cały czas pracuje nad swoją sylwetką. Pod jednym ze zdjęć napisała czym jest dla niej fitness.
- "Fitness dla mnie to styl życia, robienie formy na lata, a nie na lato."
Widać, że jej pasja jest dla niej bardzo ważna, bo przypomnijmy, że wspólnie z narzeczonym wydali książkę "Trening życia", w którym opisują swoje historie, a także pokazują jak zacząć ćwiczyć, jak się motywować i jak zdrowo jeść by osiągnąć taki sukces.