Mogłoby się rzec, że Ania Lewandowska to prawdziwa matka Polka. Kiedyś w wywiadzie przyznała, że spędza każdą wolną chwilę ze swoją córeczką. Ania zabiera małą Klarę również na swoją salę treningową i do pracy. Taka więź z dzieckiem jest naprawdę bardzo ważna, o czym gwiazda doskonale wie. Mimo tego, że grafik Lewandowskiej jest bardzo napięty, stara się ona jak najlepiej wypełniać swoje matczyne obowiązki.
To, że Ania uwielbia gotować wiemy już od dobrych kilku lat. To ona jest odpowiedzialna za dietę Roberta i prawdopodobnie, to właśnie jej kulki mocy dają mu tyle siły i energii podczas meczy. Jeżeli wydaje wam się, że Lewandowska kupuje gotowe posiłki Klarze, to jesteście w błędzie. Nie raz na jej Instagramie mogliśmy zobaczyć jak Lewandowska miksuje swojej córeczce obiadki.
Tym razem Ania zaserwowała swojej córeczce zdrowego brokuła. Niestety chyba nie takiej reakcji, ze strony Klary się spodziewała. Dziewczynka zamiast jeść pyszny obiadek, rozrzuciła go po całym pomieszczeniu. Trenerka uwieczniła to na fotce i wrzuciła do sieci z płaczącymi ze śmiechu emotikonkami.
Biorąc pod uwagę fakt, że Lewandowska jest bardzo wykształcona jeżeli chodzi o dietetykę, to dodając do tego doświadczenie, które zdobywa w roli matki może dać nam w efekcie nową książkę. Niestety rodzice często nadal nie wiedzą jak karmić swoje dzieci by zapobiegać chorobom, ale przede wszystkim dostarczać im niezbędnych wartości odżywczych. Czy Ania powinna stworzyć książkę z dietą dla dzieci? Jest to jakiś pomysł i z pewnością jak większość rzeczy, które robi i ten okazał by się prawdziwym hitem.
Nie da się ukryć, że takie zdjęcia potrafią naprawdę rozczulić. Choć Ania i Robert nie pokazali jeszcze twarzy swojej małej córeczki i bardzo chronią jej prywatność, to i tak widać, że Klara jest słodkim bobasem.
A wy lubicie oglądać zdjęcia gwiazd w sieci?