Jako pierwszy takiej metamorfozie poddał się piłkarz FC Barcelony Leo Messi. Wśród fanów piłki na całym świecie wzbudziło to ogromne emocje, bo mimo wszystko nadal nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że włosy farbują mężczyźni. Swoją zmianą pochwalił się oczywiście na Instagramie. Choć po jego blond kosmykach nie ma już śladu, to inni piłkarze postanowili iść dokładnie taką samą drogą i tak do grona blondynów kilka dni temu dołączył Robert Lewandowski.
Jak już wcześniej pisaliśmy również nasz najlepszy napastnik, postanowił przejść radykalną zmianę. Na początku wszyscy myśleli, że to żart, ale okazało się, że Robert rzeczywiście zmienił swój naturalny kolor włosów na blond. Piłkarz ostatnio postanowił pójść o krok dalej i teraz ma na swojej głowie metaliczny blond. Okazuje się, że to jeden z najmodniejszych kolorów tego sezonu wśród kobiet, bo na podobną zmianę postawiła stylistka i projektantka Zosia Ślotała.
Nie tylko zagraniczni piłkarze poddali się trendowi blond kosmyków na głowie, ale również jeden z naszych byłych reprezentantów Polski, Jakub Kosecki. Przez wiele lat zawodnik występował w warszawskiej Legi, ale od jakiegoś czasu jest już zawodnikiem Śląska Wrocław. Kuba znany jest z tego, że lubi eksperymentować ze swoim wyglądem, a jego stylizacje zawsze wyróżniają się na tle innych piłkarzy.
Wiadomość o ciąży żony Kuby Koseckiego była bardzo długo utrzymywana w tajemnicy i tylko nieliczne grono o tym wiedziało. Część fanów zaczęła się domyślać po tym, jak Ola dodała zdjęcie ze szpitala. Na początku grudnia para po raz pierwszy pokazała swojego pierwszego potomka. Rzadko kiedy \ zdarza się, by osoby publiczne wrzucały do sieci podobne zdjęcia, ale jak widać, para w ogóle się tym nie przejęła i chciała pokazać światu swoje malutkie szczęście.
Widać, że młodzi rodzice nigdy wcześniej nie byli tak szczęśliwi jak teraz.
- "I już nic więcej do szczęścia nie jest mi potrzebne. Tęsknimy za Tobą Tatusiu" - napisała Aleksandra Kosecka pod zdjęciem.
Również piłkarz na swoim profilu opublikował słodkie zdjęcie z dzieckiem.
Oczywiście nie zabrakło komentarzy od kolegów z boiska i przyjaciół. My oczywiście również dołączamy się do gratulacji i życzymy dużo zdrowia dla maluszka i rodziców.