Zazwyczaj wszyscy robimy formę na lato. W końcu chcemy, żeby nasze ciało doskonale prezentowało się w skąpych bikini. Deynn postanowiła nie robić formy na chwilę, a dbać o swoje ciało przez cały rok. Pod najnowszym zdjęciem na Instagramie napisała, że idzie zima, dlatego czas odsłonić kaloryfery.
Zdjęcie, która dodała pokazuje jej bardzo umięśniony brzuch i chyba spokojnie możemy powiedzieć, że do tej pory nigdy nie miała, go aż tak wyrzeźbionego. Pod postem oczywiście pojawiło się setki komentarzy od jej fanów.
Chyba wszyscy wiemy o tym, że Deynn przeszła ogromną metamorfozę. Blogerka coraz częściej na swoim profilu pokazuje zdjęcia, kiedy była znacznie grubsza i wyglądała zupełnie inaczej. Teraz coraz częściej publikuje zdjęcia z odsłoniętym brzuchem i pośladkami. Fani nie kryją zachwytu nad jej ciałem, jednak ona nie osiada na laurach, ale cały czas systematycznie pracuje nad swoją sylwetką.
Marita wielokrotnie podkreślała, że brzuch robi się w kuchni, a nie na siłowni o czym zresztą wspomniała też w jednym z komentarzy pod zdjęciem.
Wczoraj Marita wrzuciła na swój profil zdjęcie, na którym widać jej naprawdę umięśniony brzuch i podpisała fotkę 'Idzie zima, trzeba powoli odkrywać kaloryfery'.
Jej brzuch to jeden z tych atutów, którym lubi chwalić się blogerka. Jest również ta część jej ciała, po której widać największą metamorfozę. Kiedyś nie było mowy, żeby Deynn wrzuciła takie zdjęcie na swój profil, bo jak kiedyś powiedziała miała tam 'oponkę'.
Ciężką pracę widać gołym okiem, a jej ciało jest motywacją dla jej licznego grona fanów. Pod zdjęciem możemy przeczytać takie komentarze:
- ''Ale sztos''
- ''Brzuch marzenie''
- ''Wow mega rzeźba''
Ci, którzy śledzą Deynn na Instagramie i Snapchacie widzą, że blogerka nie odpuszcza. Marita prawie codziennie jest na siłowni razem ze swoim narzeczonym danielem, który również odgrywa ogromną rolę w jej metamorfozie.
Wspólnie się motywują i codziennie pracują nad swoimi sylwetkami. Deynn nie tylko dużo ćwiczy, ale również bardzo dba o swoją dietę, a kiedy nawet pozwoli sobie na jakieś małe grzeszki, to i tak nie wpływa to na jej figurę biorąc pod uwagę ilość godzin, którą spędza na siłowni.