Chcesz spalić tłuszcz? Nie biegaj na czczo!

"Biegaj na pusty żołądek", "Z samego rana wskakuj na rower, śniadanie zjesz później" - słyszymy od innych, czytamy w sieci. Jednak opinie na ten temat są dość sprzeczne, dlatego postanowiliśmy się lepiej przyjrzeć tej kwestii. Trener osobisty wyjaśnia, jakie efekty uzyskamy, jeśli będziemy trenować na czczo, a co się stanie, gdy pójdziemy po biegać kilkadziesiąt minut po śniadaniu.

Dołącz do nas na Facebooku

Wstajemy rano, wskakujemy w obuwie sportowe i idziemy biegać. Dopiero po "odhaczeniu" zamierzonej sobie trasy, bierzemy prysznic i jemy śniadanie. A często nawet nie jemy, bo trzeba jechać do pracy.

- Nigdy nie trenuj nad czczo! - trener osobisty Michał Ficoń żywo reaguje. Dlaczego? - Z prostej przyczyny, jeżeli chcesz schudnąć, to pamiętaj, że bez śladowej ilości węglowodanów, rezerwy tłuszczowe nie zostaną zawiązane do pozyskiwania energii - wyjaśnia. A co to oznacza w praktyce? - To oznacza, że nie spalisz tkanki tłuszczowej i nie zredukujesz cellulitu - wyjaśnia Ficoń. No tak, a choć nie wątpię w to, że jest cała masa ludzi, którzy nie trenują tylko ze względów estetycznych, to czemu nie dopisać tego do listy dodatkowych korzyści wynikających z trenowania?

Dlaczego warto zjeść?

Dobrze wiemy, że rano nie bardzo jest czas na to, by jeść, odczekać i dopiero wyruszyć na trening. Dlatego nikt nie mówi o najadaniu się. Na duże śniadanie faktycznie może przyjść czas dopiero po biegu czy zajęciach na siłowni. Chodzi tylko o to, by dostarczyć naszemu organizmowi jakieś źródła energii.

-Wieczorem,  kiedy kładziemy się spać, w naszym organizmie rusza gigantyczny plac budowy. Ogromna fabryka produkuje przeróżne związki i substancje, które regenerują i obudowują  zniszczone komórki, włosy, skórę, paznokcie, mięśnie. Do takiego procesu są wykorzystane wszystkie substancje odżywcze zmagazynowane podczas całego dnia. Gdy wstajemy, to nie ma nic. Dosłownie zaczynamy jechać samochodem na pustym baku - obrazowo wyjaśnia trener. - Dlatego czym prędzej trzeba "zatankować", dostarczyć niezbędnych składników odżywczych jak węglowodany te proste i złożone (płatki owsiane z owocami i orzechami) białko (jogurt naturalny) oraz tłuszcze, które w wystarczających ilościach znajdują się w większości składników (orzechy, jogurt naturalny). Nie zapominajmy o witaminach i minerałach, które znajdują się oczywiście pożywieniu, jednak warto dołączyć kompleks witamin, które ochronią nasz organizm przez resztę dnia - dodaje.

Co zjeść, zanim wyruszysz?

Jeśli chcesz coś małego i szybkiego, żeby po piętnastu minutach wyruszyć na trening (za długo? W tym czasie możesz sprawdzić pocztę z pracy i przebrać się w leginsy czy cokolwiek innego, co zakładasz na trening) proponujemy kilka rzeczy. Wystarczy sięgnąć nawet po jedną z nich, a twój trening od razu przyniesie lepsze efekty:

- garść orzechów,

- owoc: banan, jabłko (jabłko wbrew powszechnemu przekonaniu będzie lepsze niż banan. Wspomaga kontrakcję mięśni, a banan ze względu na relaksynę będzie lepszy po treningu)

- jogurt naturalny z odrobiną płatków owsianych i suszonych owoców,

- ciastka owsiane przygotowane w domu (bez mąki, na bazie jogurtu naturalnego, owsianki, pestek słonecznika i orzechów)

- kilka plasterków wędliny i kilka migdałów

Jak widzisz moglibyśmy tak łączyć i wymieniać bez końca. Zadbaj o to, by nawet bardzo mała porcja była mieszanką: białka, odrobiny węglowodanów i tłuszczów nasyconych, a będziesz zadowolony z efektów!

Nie masz pomysłów na zdrowe posiłki? Podpowiemy!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.