Żywność ekologiczna - czy warto w nią inwestować? [PYTAMY EKSPERTÓW]

Jak rozpoznać żywność eko? Czym różni się ona od żywności organicznej? Dlaczego musimy za nią więcej zapłacić? I w końcu - w jakie produkty warto zainwestować, a jakie kupować w zwykłym spożywczaku?

Magda Derewecka: Warto kupować produkty eko? Czy to tylko kolejna moda?

Anna Słomkowska ( trojmiastodietetyk.pl ): Zdrowe odżywianie stało się bardzo modne. Od kilku lat nie schodzi z czołówek magazynów czy programów telewizyjnych, jest tematem wielu akcji i eventów prozdrowotnych. Coraz głośniejszy staje się temat żywności organicznej. Czyli takiej, która została wyhodowana i wyprodukowana bez użycia pestycydów, dodatków chemicznych. Zwierzęta, od których pochodzą produkty spożywcze, hodowane są w warunkach ekologicznych, żywione naturalnymi paszami, żyjące w bardzo dobrych warunkach bytowych.

Badanie TNS Polska "Żywność ekologiczna w opiniach Polaków" pokazują, że konsumenci chętniej kupują produkty opatrzone znakiem "eko", choć niewielu z nich zwraca uwagę na certyfikaty nadane produktowi. Moi klienci kupują żywność dla siebie, gdyż dbają o ciało i dobre samopoczucie, ale również, dlatego że sytuacja zdrowotna ich do tego zmusiła. Mówię tu o osobach alergicznych oraz chorych na nowotwory - te ostatnie szczególnie dostrzegają potrzebę jedzenia wolnych od chemii produktów.

MD: Jak rozpoznać produkt ekologiczny? I czym różni się on od produktu organicznego?

Stefan Zamrzycki ( Delikatesy Ekologiczne i Sklep Zielarski "Kozłek" ): Produkty określane jako ekologiczne muszą posiadać certyfikat ekologiczny, aby można było je takimi nazywać. Niestety jest do końca jasne czy pojęcie "organiczne" również jest zastrzeżone certyfikatem (w Polsce), jednak zwyczajowo używa się go dla produktów ekologicznych. "Organiczne" to zapewne zapożyczenie z angielskiego określenia "organic" - osobiście nie spotkałem się, by producenci polscy określali tak swoje produkty, jednak zagraniczne ceryfikaty ekologiczne mają często słowo "organic" w treści.

Eko jest zastrzeżone w Polsce dla produktów ekologicznych, jednak nieetyczni producenci starają się omijać to ograniczenie umieszczając "eko" jako część marki czy nazwy firmy.

Podsumowując: zawsze jednoznacznym oznaczeniem produktu ekologicznego jest znaczek i numer certyfikatu i to na to należy zwracać w tym kontekście uwagę (a nie na nazwę/markę produktu).

MD: Mówi się, że jedzenie ekologiczne ma lepszy smak. Można dostrzec różnicę?

SZ: Smak to oczywiście odczucie subiektywne. Produkty certyfikowane nie mają w swoim składzie wzmacniaczy smaku i sztucznych aromatów oraz zwykle są mniej słodzone i solone niż ich konwencjonalne odpowiedniki. Z drugiej strony - produkty certyfikowane zawierają składniki lepszej jakości, dlatego nie trzeba ich "polepszać" syntetycznie. Słowem: produkty ekologiczne są "prawdziwsze", bliższe ich odpowiednikom sprzed kilkunastu-kilkudziesięciu lat, kiedy żywność konwencjonalna nie była tak mocno przetworzona - a to podoba się klientom tęskniącym za smakiem np. "babcinych ciastek".

MD: Dzięki temu żywność ekologiczna jest zdrowsza?

AS: Nie ma w badaniach jednoznacznych wniosków, ze żywność ekologiczna ma większą zawartość składników odżywczych. Jej wyższość polega głównie na tym że jest wolna od pestycydów i sztucznych dodatków do żywności.

MD: Dlaczego za produkty eko musimy więcej zapłacić? Co się składa na ich cenę? Czy płacimy za certyfikat?

SZ: Cena produktów eko jest porównywalna do cen produktów klasy premium. Nie zgodziłbym się ze stwierdzeniem, że różnica ceny wynika z kosztów samego certyfikatu (często to słyszymy od klientów). Na cenę wpływa koszt surowców wysokiej jakości (np. w czekoladach konwencjonalnych zwykle jest o wiele mniej wysokogatunkowego kakao natomiast o wiele więcej taniego cukru niż w czekoladach eko). W ekologicznych wędlinach jest około 95% mięsa względem przeciętnych wartości 50-70% w wędlinach konwencjonalnych (pozostała cześć to konserwanty i substancje wypełniające).

MD: W jakie produkty warto zainwestować? A co można równie dobrze kupić w zwykłym spożywczaku?

SZ: Mięsa i wędliny, nabiał, produkty przetworzone - tutaj różnice są oczywiste, wręcz czuć je na języku.Poza tym kosmetyki i środki czystości - szczególnie jeśli ktoś ma skłonność do uczuleń.

Produkty konwencjonalne jednoskładnikowe (zboża czy ziarna) potrafią być podobnej jakości jak ich odpowiedniki eko, jednak i tu należy uważać. Przede wszystkim produkty eko to zawsze surowce pierwszego gatunku. Poza tym jest wiele dodatkowych wymogów, które muszą spełniać uprawy ekologiczne (dotyczących stosowania nawozów sztucznych, GMO, bioróżnorodności) a które zmniejszają ryzyko zdrowotne związane ze spożywaniem tych produktów. Niestety, brakuje rzetelnych badań porównujących zawartość szkodliwych substancji w płodach rolnych bio i konwencjonalnych jednak wszystko wskazuje na to, że uprawy eko są zdrowsze - warto je więc wybierać choćby w ramach profilaktyki.

AS: Warto wydać więcej na produkty eko, jeśli mamy alergiczne dzieci, które uczulane są przez konwencjonalną żywność zawierającą substancje ulepszające ich walory.

Więcej o:
Copyright © Agora SA