Niech żyją mięśnie!

U osób prowadzących nieaktywny tryb życia tempo utraty masy mięśniowej (proces ten nosi nazwę sarkopenii) wynosi 0,5% każdego roku i utrzymuje się do 60 roku życia. Później proces przyspiesza do 1% rocznie, po siedemdziesiątce wynosi już 2%, po osiemdziesiątce 4%, a po dziewięćdziesiątce 8%. Szacuje się, że w wieku 65 lat każdy unikający aktywności człowiek straci od 9 do 18% masy mięśniowej. Inni specjaliści podają, że do 80 urodzin tracimy 35-40% masy mięśniowej, czyli 0,5 kg co dziesięć lat.

Zwykle trudno jest utratę masy mięśniowej zaobserwować wchodząc na wagę, gdyż masa ciała zwykle pozostaje na podobnym poziomie, albo wręcz zwiększa się na skutek przyrostu tkanki tłuszczowej. Jednak to, że zaniku mięśni nie widać na wadze nie znaczy, że nie istnieje. Widać ją w lustrze, można ja też... poczuć.
Utrata masy mięśniowej otwiera prawdziwą Puszkę Pandory. Pojawia się zmęczenie, słabość mięśni, chroniczne choroby, kłopoty w sypialni, przybieranie na wadze, utrata jędrności skóry, pogorszenie koncentracji, kłopoty z pamięcią, apatia, depresja, osłabienie kości...

Ten czarny scenariusz nie musi dotyczyć ciebie, ale stanie się tak tylko wtedy, jeśli będziesz trenować - nie biegi, ale siłę mięśni.

Mięśnie= młodość i energia
Mięśnie odgrywają w organizmie bardzo ważna rolę. Nie tylko pozwalają się poruszać i dźwigać różne przedmioty. Za co odpowiadają? Za mnóstwo rzeczy! Magazynują energię pod postacią glikogenu, wyznaczają tempo podstawowej przemiany materii, ułatwiają prawidłową gospodarkę hormonalną organizmu - chodzi tu przede wszystkim o testosteron, który warunkuje między innymi libido u mężczyzn i kobiet.

Najlepszym narzędziem do budowania masy mięśniowej, czy zapobiegania jej utracie są ćwiczenia siłowe. Zobaczcie jak działają i jak pomagają rozprawiać się z dolegliwościami dotykającymi starzejących się ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku