Robert Lewandowski śpiewa i tańczy na imprezie Bayernu Monachium [WIDEO]

Bayern Monachium zdobył mistrza Niemiec, po efektownym zwycięstwie 5:1 nad Eintrachtem Frankfurt. Kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski został również królem strzelców Bundesligi. Jak widać, powodów do świętowania było wiele.
Zobacz wideo

Robert Lewandowski po raz kolejny okazał się jednym z najlepszych piłkarzy, a na pewno najlepszym strzelcem w niemieckiej Bundeslidze. W niedzielę do końca nie było wiadomo, kto zostanie mistrzem Niemiec, ale wcale nie trzeba było długo na to czekać. Bayern Monachium miał jeden cel: wygrać lub zremisować z Eintrachtem Frankfurt, ostatecznie mecz zakończył się wynikiem  5:1 dla drużyny Roberta Lewandowskiego. Radości nie było końca, a na stadionie nie zabrakło żony piłkarza - Anny Lewandowskiej i ich córeczki Klary. Choć świętowanie zaczęło się tuż po spotkaniu, to prawdziwa impreza odbyła się dopiero wieczorem. A tam? Robert Lewandowski dał niezły pokaz swoich możliwości... na scenie!

Robert Lewandowski tańczy i śpiewa

Anna Lewandowska, kiedyś u Kuby Wojewódzkiego wspomniała, że jej mąż jest niezłym tancerzem. Okazuje się, że Robert Lewandowski potrafi też nieźle śpiewać. Na jego profilu na Instagramie pojawił się krótki filmik, na którym widać piłkarzy Bayernu Monachium na scenie śpiewających i tańczących w rytm muzyki. Nie da się ukryć, że ich występ można by było porównać do jakiegoś koncertu popowego, bo atmosfera była naprawdę gorąca. Piosenka, którą wykonali piłkarze na czele z Robertem Lewandowskim to utwór Macklemore "Can't hold us".

 

Pod filmikiem fani nie kryli swojego  zachwytu nad Lewandowskim. Jedna z obserwatorek napisała: 

Człowiek wielu talentów! Zatańczy, zaśpiewa, strzeli 5 goli w 9 minut ! Mistrz!

Inni zaś pisali o Robercie: - "Gwiazda Rock'a", - "Mistrz", - "Król imprezy". No cóż, nie sposób się z tym nie zgodzić. Gdyby Robert Lewandowski planował zakończyć karierę na boisku, z pewnością na scenie poszłoby mu równie dobrze, ale na razie miejmy nadzieję, że jego kariera rozkwita, a nie się kończy. 

Warto dodać, że Robert Lewandowski drugi rok z rzędu obronił tytuł króla strzelców Bundesligi i jest pierwszym od 21 lat piłkarzem, który obronił ten tytuł. W całej karierze jest to jego czwarta "korona".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.