Jak wyglądają ostatnie dni przed półmaratonem? Trening, dieta i samopoczucie

Został zaledwie tydzień do długo wyczekiwanego biegu na 21 km. Trzy miesiące przygotowań, regularnych treningów oraz diety. Projekt "Who Said Girl'sCant's Race" organizowany przez adidas Runners Warsaw dobiega końca, a już 31 marca odbędzie się jego finał.

Coraz mniej czasu i większe zmęczenie, ale i ekscytacja związana z przygotowaniami do półmaratonu, „dopada” większość uczestniczek projektu WSGCR, w tym mnie. Mimo lekkiego stresu wszystkie czujemy się zmotywowane i z niecierpliwością wyczekujemy dnia, w którym wspólnie zmierzymy się z celem – 21,0975 km.

adidas Runners Warsawadidas Runners Warsaw Marek Ogień/ https://www.instagram.com/marekogien

Aktualnie nasze treningi nastawione są na utrzymanie formy i regenerację, to okres bezpośredniego przygotowania startowego. Jednak poprzednie dwa/trzy tygodnie treningu właściwego były dla nas niezłą próbą – trenerki nie odpuszczały, a my mimo narastającego zmęczenia, dawałyśmy z siebie wszystko. Na tym etapie, wraz ze zmęczeniem, każda z nas borykała się z jakimiś dolegliwościami – ból kolana, kostki, przykurcze mięśniowe itp. W zeszłym tygodniu, dzięki adidas Runners miałyśmy możliwość, a nawet obowiązek, wizyty u fizjoterapeuty. Przy tak częstych i intensywnych treningach, to konieczność. Oprócz fizycznego zmęczenia, pojawiło się także to psychiczne. Mam wrażenie, że większość z nas miała chwile zwątpienia i momenty kryzysowe. W moim przypadku, samo przemęczenie nie było takie złe, jednak pojawił się moment spadku motywacji. Założenie sportowych ubrań tuż po powrocie z pracy i wyjście na dwór, kiedy za oknem jest ciemno, pada deszcz i wieje wiatr, było okropnie trudne. Pogoda zupełnie nie motywowała nas do trzymania się planu oraz regularnych treningów na dworze. Jednak żadna z dziewczyn nie odpuściła nawet przez chwilę, co zresztą motywowało nas wzajemnie. I tutaj po raz kolejny siła grupy okazała się niezastąpiona. Jak się okazuje – nie ma rzeczy niemożliwych, a większość ograniczeń tkwi w naszej głowie.

adidas Runners Warsawadidas Runners Warsaw Marek Ogień/ https://www.instagram.com/marekogien

Zgodnie z planem, schodzimy z dłuższych dystansów biegowych. W zasadzie został niecały tydzień, w którym czekają nas jeszcze 2 treningi – trening Run&Train z Izabelą Par oraz około 4-5 km w tempie planowanego półmaratonu. Później zostaje już rozruch przed biegiem i start. Poza samymi treningami, nadal trzymamy się planu dietetycznego. Jesteśmy w stałym kontakcie z dietetyczką, która wspiera nas i monitoruje nasz jadłospis.

Cieszę się, a jednocześnie smuci mnie fakt, że projekt dobiega końca. Pozytywna myśl jest taka, że cel jest coraz bliżej. Mimo to szkoda, że czas tak szybko leci, bo dzięki projektowi udało mi się poznać fantastyczne dziewczyny, pełne pasji i determinacji, z którymi miałam okazję mieć stały kontakt. Mam nadzieję, że po zakończonym projekcie nadal będziemy się widywać – zarówno na treningach, jak i prywatnie. Tymczasem trzymajcie kciuki za nadchodzący bieg!

Więcej o:
Copyright © Agora SA